Ci možna ŭjavić sabie Hrodna biez Farnaha kaścioła? Navat toj, chto ličyć siabie niavierujučym, zrobić niekalki krokaŭ pa šviedskaj plitcy baziliki – i zamre. I zachočacca moŭčki stajać hadzinami i słuchać cišyniu. Serca budzie pavolna stukać, niby adličvajučy nazad hady minułych stahodziaŭ. I zdajecca – nikoli b nie vychodziŭ adhetul.

Ci inakš... Narešcie zahučyć arhan, i tysiačy viernikaŭ zaśpiavajuć psałmy Davida. I ŭžo honar – dałučycca da ich, chvalić Boha śpievam, dasyłajučy i svoj hołas razam ź imi da nieba.

Sapraŭdy, Farny kaścioł nad usimi nami, hrodziencami, maje niejkuju niezvyčajnuju uładu. Moža, vieličču svajoj zachaplaje, pahłynaje nas, moža niazłomnaściu ŭ hady vojnaŭ i razruchi pakazvaje prykład i kliča – «Sursum corda». Bazilika samim svaim isnavańniem słužyć jevanhielizacyi moža navat bolš, čym my, ludzi. I my, jak da maci, znoŭ i znoŭ prychodzim da jaje.

A tam... stupajučy pa kamieniach padłohi, razhladajučy pamiatnyja doški, šyldy, pomniki, raptoŭna razumieješ, kolki historyi sakryta ŭ hetych ścienach: ad pieršaha pryjezdu jezuitaŭ u Hrodna, kansekracyi z udziełam manarchaŭ, polskaha karala Aŭhusta II i rasijskaha cara Piatra I, da načnych dziažurstvaŭ hrodziencaŭ, zaniepakojenych lesam svajoj śviatyni: «Tolki b uratavać!» Va ŭsim adčuvalnaja prysutnaść viakoŭ.

Ale jość miescy ŭ kaściole, prachodziačy mima jakich prosta nie možaš ustrymać cikaŭnaść. Kolki razoŭ za imšu chtości kranie nahoj miednaje kalco marmurovaj plity kala kaplicy Maci Božaj Kanhrehackaj, i adhukniecca recha, niby pytajučy nas: «chto tam?» Chto tam, unizie, u kaściolnych skryptach? Kaho zachoŭvaje padvalnaja cišynia i ciemra?

Adziny ź viadomych hrodzienskich historykaŭ Juryj Hardziejeŭ (ciapier žyvie i pracuje ŭ Krakavie), adkazvajučy mnie na hetyja pytańni, napisaŭ u liście: «Pachavańni ŭ kryptach Farnaha kaścioła praktyčna nie vyvučalisia. Ale źviestki možna znajści ŭ Nacyjanalnym histaryčnym archivie ŭ Minsku... Faktyčna treba šukać testamienty. Varta mieć ci proźvišča, ci datu pachavańnia. Ale apisańnie daty ci ŭzrostu pachavanaj asoby ničoha ŭ pryncypie nie daje i nie vyśviatlaje. Kali b tam zachavalisia trumiennyja partrety ci jakija proźviščy na trunach, inšaja sprava». Pa słovach Juryja Hardzieva, «nichto ź vialikich ludziej tut nie byŭ pachavany». Chutčej za ŭsio, u padvałach Farnaha Kaścioła chavali pamierłych jezuitaŭ. Ale...

Nie tak daŭno probašč katedry ksiondz Jan Kučynski, ks. Viktar Zachareŭski razam z hrupaj fatohrafaŭ, ledźvie padniaŭšy siłami vaśmiarych mužčynaŭ marmurovuju plitu, spuścilisia ŭ sklep.

«Adrazu pačuli pach ćvilla i adčuli niepryjemny prysmak u rocie, – raspaviadaje ks. Jan Kučynski. – Treba było aśviacić ciemru. U śviecie mocnych lichtaroŭ ahledzielisia i ubačyli šmat trunaŭ. Adnyja ź ich stajali akuratna sastaŭlenyja, začynienyja, inšyja byli adkrytyja, i ŭ ich prosta byli nakidanyja čerapy i kości.
Čałaviečyja astanki mocna paškodžanyja hrybkom, ale možna razhledzieć reštki ksiandzoŭskaha adzieńnia: pobač z čerapami ŭ niekatorych trunach lažać biarety. U adnoj z trunaŭ pachavany čałaviek u adzieńni z kapiušonam – vierahodna, manach. Ale ci 300 hadoŭ tamu jezuity mieli ŭ adzieńni kapiušony?

Bolšaść trunaŭ – prostyja, draŭlanyja. Na adnoj, darečy, možna razhledzieć nadpis: 1795 hod, «Hrodna» i litary – vierahodna imia, ale lohka pračytać nie atrymałasia. Uvahu pryciahnuła truna, jakaja niekali była abita čyrvonaj darahoj materyjaj (reštki jaje jašče možna ŭbačyć). U hetaj trunie adpačyvaje žančyna, jakaja była, mahčyma, nabalzamavanaja, bo zachavalisia reštki skury na tvary i rukach. Jaje vałasy byli zaplecienyja ŭ dźvie kasy, što rabili, kali chavali niavińnic. Na žal my nie viedajem, chto pachavany ŭ sutareńniach kaścioła. Vierahodna, što takija źviestki jość u archivach jezuitaŭ u Varšavie ci Vilni. Kali atrymajecca i jany adšukajucca, chaciełasia b pryvieści ŭ dobry vyhlad kryptu i zrabić jaje adkrytaj dla viernikaŭ i turystaŭ, jak heta zroblena ŭ šmatlikich kaściołach u Jeŭropie».

Na dumku Juryja Hardziejeva, imiony niekatorych z tych, chto pachavany ŭ padvałach bazyliki, usio ž viadomyja. «La pomnika Antonija Tyzienhaŭza, pierad ałtarom ź ikonaj Maci Boskaj Studenckaj, znachodzicca sklep pradstaŭnika adnaho sa staražytnych hrodzienskich šlachieckich rodaŭ – Kšyštafa Kazimieža Fłaryjana Micuty. Pobač pachavana jaho žonka Eŭfrazyna z rodu Kałantajaŭ, dačka vaŭkavyskaha padkamoraha» – piša jon u adnym sa svaich artykułaŭ. Pavodle jahonych daśledvańniaŭ, «Kšyštaf Kazimiež Fłaryjan Micuta byŭ udzielnikam Paŭnočnaj vajny, u 1707-1715 hh. zajmaŭ pasadu ziemskaha padsudka Hrodzienskaha pavieta, a ŭ 1721-45 hh. byŭ hrodzienskim padstolim. U 1704-1735 hh. zhadvajecca hrodzienskim padkamorym. Prymaŭ udzieł ŭ vybarach karala ŭ 1733 h. U Hrodnie Micuta vałodaŭ siadzibaj pobač ź biernardynskim klaštaram i dvarom na zaniomanskim pradmieści. U 1750 h. užo nie žyŭ».

Pobač z kaplicaj Maci Božaj Kanhrehackaj – taja samaja nadmahilnaja plita ź miednym kalcom, uvachod u sklep Micuty. Ale nadpis na joj mocna zaciorty. Pračytać jaho ciapier praktyčna niemahčyma.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?