Heta adbitak maładušnaści ŭsioj hramadzianskaj supolnaści Biełarusi. Piša Barys Tumar.

U Vilni Łukašenka mieŭ usie padstavy dla bravury. Jakaja dyktatura? Dy biełarusy prosta nie chočuć žyć inakš.

Z pratestam u časie debiutnaha vizitu vyjšli ŭsiaho 15 čałaviek. Akcyju zładzili litoŭskija maładyja kansiervatary, a nie studenty i vykładčyki EHU.

Z adkryćciom łukašenkaŭskaha režymu na Jeŭropu stvarajucca i novyja sposaby padymać pytańni ab niespraviadlivaściach i paskudstvach, a taksama ab nieadjemnych pravach i svabodach.

Kreatyŭ aŭtaraŭ bieł‑čyrvona‑biełaha ściaha nasuprać Sojmu začapiŭ. Publičny pratest — heta taksama forma kamunikacyi z režymam i hramadstvam, čaho na słovach dabivajecca hramadzianskaja supolnaść.

Ustać tvar u tvar z Łukašenkam, prakryčać da jaho — taksama dyjałoh. Kali Łukašenka zbaicca fejs‑tu‑fejsu, pasłańnie daniasuć svabodnyja ŚMI śsiul i stul.

Nie tolki «Dałoŭ dyktaturu», nie kaniečnie «Zabojcy adkažuć za Hančara». U Vilni nie hučała navat naturalnaje «My chočam vučycca ŭ Biełarusi».

Moža, sapraŭdy, nie chočuć?..

Akramia socień studentaŭ EHU, u Vilni dzieje Biełaruski dom pravoŭ čałavieka. Tavarystva biełaruskaj kultury maje na mecie abaronu nacyjanalnaj identyčnaści.

U bolšaści vypadkaŭ pryčyna pasiŭnaści nie ŭ «palitbiznesie», a ŭ pieraadoleńni stereatypu pavodzinaŭ — pasiŭnych, kałanijalnych, «kuchonnych». I strachu taksama. Strachu, jaki my ź Biełarusi viaziom u sabie ŭ Volny śviet, apranajem u «Akropalisie», kormim francuzskimi syrami.

Ź inšaha boku, mnohim siehmientam niezaležnaha hramadstva kamfortna žyć tak, jak žyviecca. Aŭtarytarny režym i ich pazbaviŭ kankurencyi. Antydot na taki parazityzm adziny — inakšy asabisty etas.

Uradženiec Miensku, redaktar paryžskaj «Kultury» palak Ježy Hiedrojć kazaŭ: «Kali ścianu ničym nie prabješ, jaje treba prabivać ułasnaj baškoj».

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?