Labiedźka: Nijakich pakazańniaŭ ja nie davaŭ

«Nijakich pakazańniaŭ ja nie davaŭ. Ja zapytaŭsia ŭ śledčaha, ci padobny ja da viarbluda. Jon adkazaŭ, što, naturalna, nie. Nu dyk kali vy ličycie, što ja viarblud, to dakazvajcie heta.

Kali prajšło try dni, to try nieviadomyja asoby skazali samaje hałoŭnaje. „Anatol Uładzimiravič, za vami ciahniecca zdaravienny-zdaravienny šlejf hrachoŭ“. Daviałosia adznačyć, što hrachi katehoryja maralnaja, a nie jurydyčnaja. Tym bolš Isusa Chrysta ja tam nie bačyŭ, kab jon moh vyznačać maje hrachi», — Labiedźka kaža, što heta byli adzinymi stasunkami jaho z kadebistami.

«Ja znochodziŭsia ŭvieś hety čas u stanie zakładnikaŭ. Dla čaho? Dla bartera, ci niečaha inšaha, ja nie viedaju. Vinavatym ja siabie nie ličyŭ i nie liču. Kali sprava dojdzie da suda, to ja hatovy pradstaŭlać dokazy svajoj nievinavataści».

ZP

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna? Pišycie redaktaru «Našaj Nivy» ŭ TH