Maryja Hryc. Fota tut i dalej: asabsity archiŭ

Maryja Hryc. Fota tut i dalej: asabsity archiŭ

«Kali pierajechała z Kijeva ŭ Biełastok, to spačatku kupiła barachło na harod, a potym usio astatniaje. Harod byŭ duža pryjarytetnaj rečču dla mianie.

Ranicaj ludzi pračynajucca i pjuć kavu, a ja idu na bałkon i palivaju maje raśliny. 

Pamidory i kłubnicy

Pamidory i kłubnicy

U Kijevie ja sadziła pamidory, jakija navat pieražyli ŭsie hetyja padziei, jany ciapier u majoj znajomaj rastuć. Kali pryjechała ŭ Biełastok, to chacieła pasadzić litaralna trošački, ale kali idu ŭ kramu pa ježu, to nazad niasu miech z raślinami, žbanami, hlebaj. Niejak stychijna atrymlivajecca. Vyrašyła, što kali pryjdziecca pierajazdžać u miežach krainy, to zabiaru ich z saboj, a kali kudy-niebudź daloka — razdam ludziam», — kaža jana. 

U asnoŭnym Maryja kuplaje raśliny ŭ razdiele źnižak, i tam jany jak praviła nie ŭ najlepšym stanie.

Karlikavaja morkva

Karlikavaja morkva

«Ja jak rataŭnik. Vychodžvaju ich, — raskazvaje jana. — Ale kali ja była małaja, nienavidzieła harod.

U mianie dźvie babuli ź im byli, a ŭ adnoj ź ich jašče dadatkovaja ziamla za lesam. Pamiataju, jak ceły dzień treba było kałupacca kala chaty, a viečaram babula sadziła na rovar i viezła jašče na pałosku ziamli z burakami. Treba było pałoć i nie źviartać uvahu na kamaroŭ, jakija vielmi hryźli. 

Dumała, što kali vyrastu, to mianie nikoli nie budzie ŭ hetym brudzie. U padletkavym uzroście była ŭstanoŭka, što praściej kupić usio ŭ kramie, čym stolki času addavać na harod». 

Nie atrymałasia. Kali Maryja pierajechała ad baćkoŭ žyć samastojna, pieršaje, što zrabiła, — harod na bałkonie. Dla jaje heta sprava pra stvareńnie niečaha novaha. 

«Śviet razvalvajecca na kavałki, a ty raduješsia, što pamidorka saśpieła ci jakaja-niebudź sunička hladzić na ciabie ŭžo čyrvonym bačkom. Adčuvaješ, što nibyta aproč bolu, śloz, jość niešta dobraje. 

Miata

Miata

Uvohule, ja nie lubiła viosku, a dva hady tamu pajšoŭ z žyćcia moj baćka, ad jaho zastałasia chata. Nie mahu nie dumać, jak ja viarnusia ŭ Biełaruś i pasadžu ŭ vioscy bujaki, budu rabić vareńnie ci vino. Napeŭna, heta vialikaja stoma ad ciapierašniaha chutkaha žyćcia. Chočacca spynicca i bačyć, jak prychodzić viasna, adčuvać jednaść z pryrodaj. 

Jość, kaniečnie, prychilniki idei, i ja taksama raniej była, što toj, chto korpajecca ŭ ziamli, nie bačyć taho, što adbyvajecca vakoł. Adno nie supiarečyć druhomu. Možna być palityčna i sacyjalna aktyŭnym čałaviekam, ale pry hetym mieć takuju miedytacyju jak harod.

Ziamla vyciahvaje šmat drennaha. Prapałoŭ hradku, i bačyš, što stała troški lepiej. Napeŭna, ja sumuju pa tym, kab haspadryć nad svaim žyćciom», — razvažaje žurnalistka. 

Kłubnicy

Kłubnicy

Usiaho ŭ Maryi 34 vazony z raślinami. Jana vyroščvaje łavandu, sielderej, čabor, sunicy, kłubnicy, karlikavuju morkvu, miatu i jašče šmat čaho.

Maryja — vialikaja amatarka piermakulturnaha haroda. Heta kali treba spałučać raśliny tak, kab nie pryjšłosia ich potym śpiecyjalna pyrskać ad škodnikaŭ. U hetym dapamahajuć łavanda, miata i mielisa.

«Kali sumny nastroj, prychodžu na bałkon, kranaju ich rukoj i jany pačynajuć pachnuć. Chvala napružańnia schłynaje,

— kaža jana. — Jašče ŭ mianie dva kusty baziliku. Ja ich kupiła ŭ hastranomie, tam pradavalisia ŭsiakija raśliny ŭ kubačkach, kab ich stavić u domie i niekalki dzion jeści, a ja sunuła hety bazilik u ziamlu. Dva pučki kinzy i lubimaja piatruška. Jość kvietkavy zbor, bratki, try karlikavyja hurki, dva kusty pamidoraŭ, jany pradavalisia ŭžo sfarmavanym kustočkam. Apošniaja pakupka — karlikavy bakłažan. Ź im susiedničaje čabor i łabielija. Apošniuju (heta takija drobnyja kvietki) ja kupiła, tamu što ŭ nas jość historyja ź siamji, jakaja źviazanaja z hetaj raślinaj. Maja ciotka Hanna — adziny čałaviek u nas, jakomu chapaje niervaŭ zajmacca łabielijaj. Ja ŭbačyła hetyja kvietki ŭ kramie i vyrašyła pasadzić.

Niejkaha asablivaha sakretu, kab byŭ vialiki ŭradžaj, u mianie niama. Adzinaje, što rablu, heta biaru skurku banana, kładu ŭ vadu, jana nastojvajecca adzin dzień, a potym hetaj vadoj palivaju raśliny. Ličycca, što tak skurka addaje ŭ vadu karysnyja elemienty, padtrymlivaje rasadu paśla pierasadki. Moža być, nasieńnie chutčej raście. Takoje chatniaje, naturalnaje ŭhnajeńnie. Harod na bałkonie — heta nie pra ŭradžaj, a bolš pra chobi».

Fijałka

Fijałka

Trochhadovaj dačce Maryi spadabałasia chobi maci. Ciapier jana taksama tykaje siemački ŭ hlebu. 

«Jana niejak zalezła ŭ majo nasieńnie, usio zbłytała i pasadziła ŭ vazon. Ciapier nie viedajem, što ź ich vyraście», — śmiajecca žančyna. 

Kali vazonam stała ciesna na bałkonie, Maryja stała sadzić adrazu niekalki raślin u adzin. Z nasieńnia ŭ jaje tolki travy i haroch, astatniaje — rasada.

«Darečy, łavandu vielmi ciažka vyraścić. Ja namahałasia raniej heta zrabić z nasieńnia. Tam treba kłaści hetyja siemački ŭ chaładzilnik, kab łavanda padumała, što ciapier zima, potym vielmi rana jaje sadžać, kab jana paśpieła ačuchacca. U mianie času nie było, tamu ja kuplała hatovy kust», — tłumačyć jana. 

Ahurki

Ahurki

Niadaŭna Maryja razam ź siamjoj pajechała ŭ adpačynak na dva tydni. Usie raśliny joj pryjšłosia pieranieści ŭ vannu i prydumać svaju sistemu palivańnia. 

«Ja vysoka pastaviła viadro z vadoj, u jaho zasunuła viaroŭku, i pa joj vada ściakała ŭniz. Ale heta nie nadta spracavała, dźvie raśliny pamierli, a ŭ čabary zaviałasia niejkaja moška. Pryjšłosia ź im raźvitacca.

U niekatorych žbankach pavyłaziła lebiada. Ja joj vielmi zachaplajusia, jak jana raście. Niejak škada pałoć. Pradrałasia praź cierni, taksama žyćcio. Pakul jana nie nadta mocna zaminaje raślinam, tamu chaj susiedničajuć», — raskazvaje jana. 

Raśliny, nasieńnie jakich maleńkaja dačka Maryi źmiašała

Raśliny, nasieńnie jakich maleńkaja dačka Maryi źmiašała

Maryja kaža, što bolš ničoha sadzić nie choča. Ale admovicca ad spantannych pakupak niemahčyma. 

«Na samym pačatku, kali tolki pačynała takim zajmacca, ličyła, što treba vazony nie płastykavyja, kab usio pryhoža vyhladała. Ciapier, kali niama kudy pasadzić niešta, to karystajusia słoičkami, skrynkami z-pad sadaviny. Pierasadziła tak čabor. 

Zachodziš u kramu, dumaješ, što tolki pa małako, a tut znoŭ nabyvaješ jakuju-niebudź raślinu».

Čytajcie taksama: 

«Spačatku było niejak niajomka, a paśla…» Jak i čamu biełarusy ŭ emihracy pierachodziać na rodnuju movu?

«Toje, što my bačym, — heta tolki viaršynia ajśbierha». Jaki maštab represij u Biełarusi

Клас
56
Панылы сорам
6
Ха-ха
4
Ого
6
Сумна
1
Абуральна
4