Ź ich suvienirami ja ŭpieršyniu paznajomiłasia ŭ hłuchoj puščanskaj vioscy Kamianieckaha rajona. Navat nie pamiataju, jakoj dakładna. Tam była ahrasiadziba i abajalnaja haspadynia, jakaja pakazvała nam cacki i kazała: «Ich zrabili ludzi z asablivaściami raźvićcia. Jak chočacie, ale vy pavinny kupić niešta. Im tak radasna zarabić choć jakuju kapiejku», — raskazvaje Ina Chomič na sajcie Natatnik.by.

Pad pryhniotam maralnaj nieabchodnaści ja padyšła da suvieniraŭ bližej, addajučy kamandu pryrodnamu pierfiekcyjanizmu nie być zanadta patrabavalnym da hetych vyrabaŭ. Ale pierfiekcyjanizmu nie pryjšłosia prahinacca: lalki, paštoŭki i kreatyŭna azdoblenyja ručniki byli vykananyja biez defiektaŭ i mieli vydatny handlovy vyhlad.

Praź niejki čas ja budzionna šybavała ŭ bok «Jubilejnaha» rynku, kali raptam znoŭ pabačyła hetyja suvieniry — prama pasiarod šeraj plitki i ludskoj mituśni. Pierad jarkimi rečami siadzieła ŭśmiešlivaja dziaŭčyna na invalidnym vazku i zmahałasia ź niepasłuchmianymi rukami, kab papravić adnu z cacak. Razam jany byli jak ź inšaha śvietu, jaki zachaciełasia adkryć.

Unitarnaje vytvorčaje pradpryjemstva «Asobaje žyćcio» — heta vučebna-ramiesny centr pad kryłom hramadskaha abjadnańnia «Asobaje dziacinstva». Abiedźvie nazvy tradycyjna ŭžyvajucca razam, tamu i Vieranika Siankievič, praciahvajučy mnie biełaha alenia z čyrvonaj stužkaj, kaža, što suvieniry robić «Asobaje dziacinstva, asobaje žyćcio».

— Spačatku ja im vyrašyła prosta dapamahać, a paśla ŭžo vyrašyła pastajanna stajać pradavać ich pradukcyju, tamu što chłopcy i dziaŭčaty — małajcy, vielmi jakasna i pryhoža robiać.

Vieranika kaža «ich», majučy na ŭvazie, što suvieniraŭ nie šyje, a voś u žyćci hramadskaha abjadnańnia aktyŭna ŭdzielničaje, bo źjaŭlajecca i jahonaj metavaj hrupaj, i siabram, i susiedkaj. «Asobaje dziacinstva» aranduje pamiaškańnie ŭ Domie vieteranaŭ, tam ža i stvarajecca ŭsia pryhažość, jakuju paśla možna znajści nie tolki na kartonnym pryłaŭku Vieraniki, ale i na ramieśnickich kiramašach, u internecie, a taksama ŭ paviljonie na rynku «Łahuna».

U majsterni šumna i atmaśfierna. U aśvietlenaj vitalni mianie sustrakaje tolki spartyŭny trenažor, hałasy skancentravany ŭ majsterni, niekatoryja danosiacca z kuchni. U nievialikim pakoi, što vidavočna vykonvaje funkcyju ofisa, na žurnalinym stoliku raskładzienyja čarnavyja vyraby z dreva — centr asvojvaje novy nakirunak vytvorčaści.

Ja pra heta nie zdahadvajusia, viadoma. Prosta z majsterni mnie nasustrač vychodzić staršynia abjadnańnia Aksana Paškievič, i robić pieršuju ekskursiju. U draŭlanych narychtoŭkach možna paznać budučyja padśviečniki — asartymient zimova-śviatočnaha pieryjadu. «Draŭlanym» startapam zajmajecca Halina Saviejka, daŭni siabar «Asobaha dziacinstva»:

— Sama arhanizacyja ž vyklučna baćkoŭskaja. Tobok sami baćki heta ŭsio arhanizoŭvali. Skinulisia hrašyma, naniali spačatku adzin pakojčyk, i toje, što baćki ŭmieli rabić, toj nakirunak jany i stavili. Nina Michajłaŭna ŭmieła pleści bisier, ja niešta vałakła ŭ palihrafii. Paśla źjaviŭsia dyzajnier bolš prasunuty, padkamplektavałasia pacichu abstalavańnie, i ja hetym pierastała zajmacca. Toje samaje i sa šviejnymi vyrabami, ja ž pa śpiecyjalnaści madeljer-kanstruktar. Ale heta (dreva. — Aŭt.) novaje. Ja pačnu, a paśla daść boh znojdziecca čałaviek, jaki hetym płanava budzie zajmacca, siadzieć u majsterni — kali hetaja majsternia budzie.

Syn Haliny Saviejka byŭ u liku pieršych asablivych rabotnikaŭ majsterni, ale ciapier jon pracuje na zvyčajnaj šviejnaj firmie. Heta adna z zadač vučebna-ramiesnaha centra: pryvučyć ludziej z asablivaściami raźvićcia da pracy ŭ kalektyvie i ŭvohule da pracy, kab paśla jany mieli mahčymaść realizavacca niedzie jašče.

— Jość, kaniešnie, chłopcy i dziaŭčaty słabyja, — kaža Halina Saviejka, — jakija nikoli nie buduć pracavać na šviejnych firmach ci jakich-niebudź firmach. Ale precedenty ŭžo majem, kali jany tut čamuści navučacca, sacyjalizujucca chacia b — voś ideja dyscypliny, naprykład, im składana dajecca, — a paśla jany mohuć pracavać na sapraŭdnych pradpryjemstvach. Voś, u pryvatnaści, z hetaj drevaapracoŭkaj, my taksama ciapier u chistkaj stadyi pieradačy našych chłopcaŭ pradpryjemstvu. Pakul my ŭzajemna prycirajemsia, damaŭlajemsia, što im treba asablivy dohlad, asablivyja ŭmovy. Drevaapracoŭniki, kaniešnie, krychu adbivajucca, jany da takoha nie pryvykli. Ale ŭ vyniku chočuć jany ŭsio-taki ich uziać, bo bačać dla siabie navat pramy ekanamičny sens ź imi supracoŭničać.

Cikaŭnyja tvary ŭ majsterni žyva adklikajucca na majo źjaŭleńnie. Pytajuć, ci budu fatahrafavać, na jakoje vydańnie pracuju i čamu razmaŭlaju pa-biełarusku. Zvyčajnyja pytańni. Niezvyčajnaja tolki adsutnaść dvajnoha padtekstu pa-za imi. Pra fotazdamki pytajucca nie tamu, što nie chočuć na ich trapić. Pra vydańnie — nie tamu što bajacca palityki. Pra movu — nie tamu što razdražnionyja łomkaj stereatypaŭ. Jany pytajuć, prosta tamu što cikava.

Tut kala dziesiaci čałaviek z roznymi dyjahnazami, uzroŭniami psicha-fizičnaha raźvićcia i sacyjalizacyi. Niechta ź ciažkaściu havoryć i robić tolki samyja prostyja apieracyi, druhija zmahli zakončyć ahulnaadukacyjnuju škołu ci navat śpiecyjalnuju ŭstanovu adukacyi i mohuć, adpaviedna, bolš. Ale ŭsie razam jany stvarajuć pradukty, mała adroznyja ad pradukcyi prafiesijnych ramieśnikaŭ — dziakujučy hramatnaj kaardynacyi i apieracyjnamu pryncypu vytvorčaści.

Instruktar pa pracoŭnaj terapii Valancina Mirajeŭskaja, jakaja pakazvaje, jak uładkavana praca ŭ majsterni, pryvodzić prykład na suvieniry, jakim zaniatyja ŭ hety momant. Biarozavy śniehavičok, upryhožany šapačkaj i šalikam ź viazalnych nitak, nie patrabuje nadta składanych apieracyj. Admierać i narezać nitki dla jahonych aksesuaraŭ mohuć usie, a voś farmiravańnie ź ich hatovych elemientaŭ instruktar daručyć rabotnikam, kamu heta pad siłu.

Daloka nie kožnaha čałavieka taksama možna pasadzić za šviejnuju mašynu. Tamu za Natallaj Parada mašynnaje šytvo ŭžo zamacavałasia jak śpiecyjalizacyja.

Niejki čas Nataša navat pracavała na šviejnych firmach. Ale jaje prykład jaskrava demanstruje, što čałavieku ź invalidnaściu znachodzicca ŭ zvyčajnym pracoŭnym kalektyvie ź jaho tempam i žorstkaj kankurencyjaj vielmi niaprosta:

— Što mnie tut padabajecca? Tut dobra… Kali ja na inšych rabotach pracavała, tut nie była, tam što nie tak skažaš, adrazu… Kryčali, akularnikam nazyvali. Ja prosta siadzieła i nie viedała… A ŭ mianie jość takoje, kali mnie tak skažaš, ci niešta mnie nie spadabajecca, mnie treba syści. Ja ŭ šafie chavajusia ci niedzie ŭ inšym miescy, kab mianie nichto nie čapaŭ. A kali ja siudy… mnie tut bolš padabajecca, bo tut možna mieć dobryja znosiny, pracavać, tut usie razumiejuć adzin adnaho i nichto nikoha nie kryŭdzić. Tut lepš za ŭsio. Ščyra.

Kantrastam dla Natašy źjaŭlajecca jaje apošniaja padpracoŭka na šviejnaj firmie. Jana pracavała tam raniej, paśla zaciažaryła i naradziła dzicia, jakoje ciapier pad apiekaj Natašynaj maci. Paśla dvuchhadovaha pierapynku dziaŭčyna viarnułasia na firmu, ale chutkaść jaje šytva ŭžo nie zadavalniała bryhadu. Paśla čarhovaj porcyi kryŭdnych słoŭ Natašy pryjšłosia supakojvacca ŭ padsobnym pamiaškańni pobač sa švabrami. Paśla hetaha jana kančatkova pierajšła ŭ «Asobaje žyćcio».

Heta nahladny prykład, nakolki mocna padobnyja vučebna-ramiesnyja centry nieabchodnyja hramadstvu, bo jany dazvalajuć i kamfortna sacyjalizavać ludziej z asablivaściami, i ŭciahnuć ich u ekanomiku. A kožnamu čałavieku, niezaležna ad zapisaŭ u jaho miedyčnaj karcie, važna być karysnym i mieć mahčymaść zarablać.

Tamu i tłumačyć staršynia arhanizacyi Aksana Paškievič, čamu centr nie zajmajecca adboram kvalifikavanych rabotnikaŭ, a pracuje pa pryncypie «kožny čałaviek važny, karysny, patrebny». Tamu što kamiercyjny pośpiech — heta pryjemny bonus, važnaja ŭmova samadastatkovaści, ale nie najvyšejšaja meta. Hetuju madel arhanizacyja pieraniała ad niamieckich kaleh, ź jakimi zdaŭna supracoŭničaje.

- U Hiermanii pracujuć tak: kali čałaviek jość, jon moža być karysnym. Majstar pavinien sam padabrać pracu, jakaja jamu pa sile. Dapuścim, moža jon pierakładvać rečy ŭ miašečak — niachaj robić hetuju pracu. Niachaj jana mienš apłočvajecca, ale čałaviek budzie važnym. U nas taki ž pryncyp.

Aksana naviedvała majsterni ŭ Hiermanii i ličyć, što ŭ nas niama inšaha šlachu, jak raźvivacca ŭ hetym ža kirunku:

- Ja vyrašyła, što my pačniem z małoha i budziem maleńkimi krokami iści da taho, što jość u Hiermanii. Usio roŭna heta naša budučynia, bo ludziej z takimi abmiežavańniami nie stanovicca mienš, a stanovicca bolš. Niemcy taksama pačynali z maleńkich pamiaškańniaŭ, a ciapier jany vyjšli na ŭzrovień vialikich cechaŭ, dzie robiać zapčastki dla Volkswagen'a, dzie pracujuć na prafiesijnych myjniach, dzie robiać prafiesijnyja palihrafiju, dzie ciaplicy, u jakich vyroščvajuć kvietki… Tobok tam hiektary ziamli zadziejničany, kab hetych ludziej pracaŭładkoŭvać. U nas žadańnie pryjści da taho ž.

Chočaš pieraskočyć płot — hladzi na miesiac, tak što niachaj płany «Asobaha dziacinstva» — «Asobaha žyćcia» i padaducca niekamu fantastyčnymi ŭ ajčynnych umovach, zatoje vynik ad pravilnaha metaskładańnia adčuvajecca ŭžo ciapier. Pra heta kažuć i baćki, asabliva tyja ź ich, što ŭ arhanizacyi daŭno. Jak Nina Vialikasielec, što zabiehła ŭ majsterniu zabrać dačku Uljanu na abied:

Ja vam adno skažu: maja dačka stała dabrejšaj, pracalubnaj, a pa-druhoje, jana pačała razmaŭlać. Pryhoža stała razmaŭlać i razumieć. Čałaviek idzie napierad, raźvivajecca. Dziela hetaha chočacca jaje siudy vadzić.

Bližej da abieda majsternia prychodzić u bolšy ruch. Niechta źbirajecca dadomu, niechta na prahułku, aŭtyst Alaksiej idzie da Vieraniki, kab dapamahčy joj dabracca da jaje handlovaha miesca la techničnaha ŭniviersiteta. Bolšaść ža prosta pierachodzić na kuchniu, dzie ich čakaje haračy sup.

Pracoŭnyja miescy časova puściejuć, bo siudy prychodziać nie tolki pracavać. Ale pra heta ja ŭžo, zdajecca, kazała.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?