Hraviura Albrechta Dziurera

Hraviura Albrechta Dziurera

Fantastyčnaja pa emacyjnaści karcina biełaruskaha razvodu XVI stahodździa znajšłasia ŭ «Aktach vilenskaj archieahrafičnaj kamisii», jakija jość u volnym dostupie ŭ internecie.

1540 hod. Haradzieniec Bahdan Chviadkievič pražyŭ z žonkaj Aŭdoćciaj 22 hady. Pačućci zhaśli, uzajemnaja stoma naźbirałasia — dajšło da razvodu. Materyjały spravy zachavalisia ŭ sudovych papierach.

Pa siońniašnich mierkach Bahdana i Aŭdoćciu možna było b nazvać pradprymalnikami ci fiermierami (choć ciažka sabie ŭjavić siońnia fiermiera-haradžanina). Jany žyli z taho, što brali ŭ arendu ziamlu, raścili na joj uradžaj i skacinu, paśla pradavali.

Uražvaje, ź jakoj padrabiaznaściu mužčyna pamiataje, kali, kolki i čaho vytraciŭ na byłuju žonku. «Spačatku, kali jaje zaručaŭ, tady na zaručynach daŭ bočku miodu kisłaha, taho ž času skroiŭ joj sukniu sukna lotkaha. A kali viasielle było, tady daŭ bočku miodu presnaha, dva viepruki kormnyja i dva vary piva, husiej 20, kurej 60, voł kormny, bočka pšanicy, try bočki muki sitnaj».

Nie zabyŭsia jon zhadać i padarunki žončynym svajakam: «Cieściu daŭ załaty čarlony, a cieščy druhi załaty, šurynam čatyrom pa 12 hrošaj, svajaku Ivašku bočku harochu».

Kaštoŭnyja rečy navaśpiečany ziać nie tolki daryŭ, ale i pradavaŭ: «Cieściu svajmu pradaŭ šubu lisinuju». Atrymanyja ž hrošy addaŭ žoncy — «schavać». Uvohule, za siamiejny biudžet adkazvała žonka: «Druhi raz daŭ joj schavać 70 hrošaj, a trecim razam daŭ 1,5 kapy, a čaćviortym razam kapu». Kapa — heta šeśćdziasiat hrošaj, darečy.

«I tyja ŭsie hrošy jana ŭ siabie trymaje!»

Jak śviedčać sudovyja dakumienty, z časam Bahdan horka paškadavaŭ pra toje, što davieryŭ finansy žoncy.

Bahdan časta nie byvaŭ doma — to pracavaŭ u pana Kaściuški, to ŭ Vilniu jeździŭ pa pracy, to ŭ Krakaŭ, to na aziory. U lepšyja časy pryvoziŭ žoncy haścinčyki: zialonuju sukniu i «šubku krolikavuju» vybraŭ u Vilni, «kaŭnier piarłovy» (kaŭnieryk, upryhožany pierlinami) kupiŭ na «zaležy» ŭ niejkaha maskvicina.

Ale niaŭdziačnaja Aŭdoćcia, śćviardžaŭ muž, karystałasia jahonaj adsutnaściu dziela asabistaha ŭzbahačeńnia. To paru vałoŭ pradaść, to karovu-«jałavicu». Prapadali z chlavoŭ kazły, barany, viepruki kormnyja… Taksama žančyna małaciła i pradavała žyta, bočkami zbyvała avios, haroch, hrečku. «I tyja ŭsie hrošy jana ŭ siabie trymaje!» — aburajecca muž. Jon maje (i daje sudu!) dakładnyja padliki, jakija ceny byli ŭ kožny hod na žyta, haroch i inšyja sielhaskultury. Nazyvaje, kolki bočak čaho Aŭdoćcia za hety čas pradała i, adpaviedna, kolki hrošaj miełasia nazapasić.

Da čaho Bahdan vioŭ? Jon chacieŭ nie tolki vyhavarycca, ale i viarnuć svaje rečy, jakija zastalisia ŭ žonki paśla razvodu («z tych časoŭ, jak mianie ź joju mitrapalit raspuściŭ»).

Siarod tych rečaŭ — miski, patelni, katły, lichtary miednyja sa śviečkami… Cikava, što ŭ samym pačatku śpisu cełaja pravasłaŭnaja biblijateka — šeść duchoŭnych knih. U pajezdkach (ci pamiž imi?) Bahdan paśpiavaŭ čytać. Dalej u pieraliku iduć relikvii — kavałački śviatych moščaŭ; zbroja, chudoba, «saročak 4, što ŭ Vilni kupiŭ», kaptan, pčoły i vulli, rabočy invientar.

Vyrak

Sud zahadaŭ žoncy viarnuć usio — pryčym nie tolki invientar, ale navat i ŭradžaj, jaki jana hetymi siarpami dy kosami sabrała; nie tolki ŭsiu skacinu, u tym liku siem śviniej, ale «i maładych parasiat usich».

Aŭdoćcia pahadziłasia, praŭda, kazała, što nie ŭsio ź pieraličanaha znajšłosia doma. Stračanaje acanili i prysudzili viarnuć u hrašovym ekvivalencie. Žonka hatova była prysiahnuć, što sapraŭdy zhubiła rečy, a nie raspradała pa-cichamu. I «Bahdan budučy spraviadlivy i miłaserny, da prysiahi Aŭdoćciu nie vioŭ» i ad kampiensacyi admoviŭsia. Adnak zaŭvažyŭ: kali raptam pabačyć u Aŭdoćci ci ŭ kaho inšaha svaje rečy — adrazu zabiare bieź lišnich słovaŭ.

Bahdan padrabiazna havoryć pra ich siamiejnyja paradki. Jak mnoha jon pracavaŭ: adnu «pašańku» addaść u zakład, z druhoj źbiare ŭradžaj, pradaść jaho i vykupić pieršy kavałak ziamli. «A jana kala pašni ŭsio leta nie byvała!» — skardzicca na žonku.

«Žona maja smačna jeła i piła, i ŭ kraśnie chadziła, i so ŭsimi ŭžyvała, z kim chacieła, a ja kala pašni nadzavaŭ i rabiŭ, jaka by chałop!» «Adnu skicieru (sała — PK.) mnie da pašni daść, i ja tym karmlusia piać tydniaŭ, a jana na kožny dzień pa piaci abo pa dziesiaci hrošaj marnavała, i tym pašniu maju i dom, i samoha mianie zhubiła i ŭ mocny vialiki upad praviała!»

Nadryŭny hołas dalataje da nas praź viaki. Hołas pakryŭdžanaha mužčyny. Ciažka zastacca ŭbaku, ale pasprabujem — bo ŭsio ž nie pačuli druhi bok sprečki — u zialonaj sukiency i lisinym futry ź pierłavym kaŭnierykam. A joj napeŭna było što adkazać.

Jany žyli razam ažno 22 hady. I što, za ŭvieś hety čas — čatyry padarunki z ulikam viasielnaha?! Bahdan vinavacić žonku, što nie vychodziła ŭ pole. Ale chto źbiraŭ-małaciŭ-pradavaŭ usie hetyja 22 hady? Chto vadziŭ žyviołu na rynak pradavać? Jość pytańni…

Vysnova moža być chiba takaja: darycie bolš padarunkaŭ i kidajcie adzinokija padarožžy, raz užo ažanilisia. Siamiejnaja navuka ad biełarusaŭ XVI stahodździa.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?