«U chutkim časie ŭ Minsk pryjedzie Maksim Bahdanovič», — pačuli my hołas Arkadzia Smoliča, jaki ŭvajšoŭ u stałoŭku «Biełaruskaj chatki» ź listom u rukach… «Maksim Bahdanovič piša, što choča pažyć u Miensku, u svaim rodnym horadzie, dychnuć pavietram Baćkaŭčšyny, pačuć žyvuju biełaruskuju movu…». Nas achapiła radaść i tryvoha. Radaść, što paznajem našaha darahoha paeta, i tryvoha za jaho zdaroŭje… Było heta ŭ pałovie vieraśnia 1916 hoda. U «Biełaruskaj chatcy» na Zacharaŭskaj vulicy, № 18, u stałoŭcy «Tavarystva dapamohi achviaram vajny…» — tak pisała ŭ svaich uspaminach biełaruskaja piśmieńnica Zośka Vieras (Ludvika Sivickaja).
Maksim Bahdanovič tak maryŭ viarnucca ŭ horad svajho malenstva, stolki chacieŭ zrabić na rodnaj ziamli, što navat suchoty — spadčynnaja chvaroba, jakaja paciahnuła za saboj u mahiłu maci i starejšaha brata Vadzima, — nie spynili jaho.
Tema viartańnia paeta na radzimu doŭhi čas była pradstaŭlenaja na ekspazicyi filijała Litaraturnaha muzieja M.Bahdanoviča «Biełaruskaja chatka» − u tym domie, dzie žyŭ paet, kali ŭ kastryčniku 1916 hoda pryjechaŭ u Minsk. Dom byŭ adnoŭleny ŭ pieršapačatkovym vyhladzie da
Da 119 dnia naradžeńnia ramantyčnaha paeta ŭ Litaraturnym muziei Maksima Bahdanoviča budzie pradstaŭlenaja vystava «Piać miesiacaŭ z žyćcia paeta». Pradstaŭlenyja na joj rečy (epistalarnaja spadčyna, fotazdymki, pradmiety pobytu) raskažuć pra adzin z samych ščaślivych pieryjadaŭ žyćcia Maksima, u jakim było i znajomstva ź biełaruskimi piśmieńnikami, i sustreča Novaha hoda, i napisańnie novych słavutych tvoraŭ.
Samym haračym, samym trapiatkim, samym śviatym pačućciom Maksima była luboŭ da Radzimy, da
Vystava pracuje ŭ Litaraturnym muziei Maksima Bahdanoviča (Minsk, vuł. M.Bahdanoviča, 7a, Trajeckaje pradmieście) z 9 śniežnia 2010 hoda.