Siońnia, 1 vieraśnia, pieršy raz u pieršy kłas pajšoŭ Kola Łukašenka, syn kiraŭnika krainy.Pavodle infarmacyi ahienctva
Jašče hod «Naša Niva» praviała ŭłasnaje rasśledavańnie i trapiła ŭ abjekt, jaki ciapier kančatkova stanie režymnym.
Jakaja jana, škoła dla Koli?
* * *
žnivień 2010 hoda.
Karespandent «Našaj Nivy» pryjechaŭ uAstrašycka-Haradockuju škołu, kab uładkavać u elitny kłas «svajho maleńkaha plamieńnika Kolu».
Čutki pra zahadkavuju
«Škoła dla Koli!» — vyrašyli ludzi.Choć čas iści vučycca małodšamu synu kiraŭnika Biełarusi tady jašče nie pryśpieŭ, vypadkovaści być nie mahło, bo mienavita ŭ Astrašyckim Haradku znachodzicca lubimaja rezidencyja Łukašenki. Hod tamu škołu ŭračysta adkryvali kiraŭnik Rady biaśpieki Juryj Žadobin i abłasny načalnik Leanid Krupiec, a dyrektarka ŭstanovy ŭłasnaručna vyhaniała z budoŭli žurnalistaŭ niedziaržaŭnych ŚMI…
Na rekanstrukcyju patracili $3 miljony, ale piacihadovy Kola ŭ škołu nie pajšoŭ, a zastaŭsia z tatam.Pytańnie pra pačatak jaho navučańnia adkłałasia na hod. Havorać ab troch varyjantach. Pieršy — Mikołka idzie ŭ elitnuju himnaziju na vulicy Lesi Ukrainki, što niepadalok ad Drazdoŭ. Druhi — u škołu ŭ Astrašyckim haradku, treci — u škołu ŭ Baraŭlanach, jakuju Łukašenka maje adkryć 1 vieraśnia. Narešcie, apošniaja viersija — dzicia zastajecca na chatnim navučańni.
Padjezd da škoły zastaŭleny aŭtobusami (fota 2010 hoda)
Basiejn pavinien adkrycca ŭ krasaviku (fota 2010 hoda)
Unutrany dvoryk «zvyčajnaj» viaskovaj škoły (fota 2010 hoda)
Karespandent «Našaj Nivy» nakiravaŭsia ŭ Astrašycki haradok, kab daviedacca, ci hatovyja viaskoŭcy da pryjezdu zornaha dziciaci, i pahutaryć z dyrektarkaj škoły Kaciarynaj Machachiej. Praŭda, viedajučy jaje nieluboŭ da niedziaržaŭnych ŚMI, pryjšłosia pajści na chitryk.
Zamiest žurnalista niezaležnaj haziety piedahoh atrymała ŭ surazmoŭcy prosta cikaŭnaha čałavieka, jaki, pa lehiendzie, sprabuje ŭładkavać svajho plamieńnika Kolu ŭAstrašycka-Haradockuju škołu.
Raj u asobna ŭziataj vioscy
Ad Minska da ahraharadka Astrašycki Haradok jechać kiłamietraŭ dziesiać. Spačatku 7 km ad MKADa pa Łahojskaj trasie, a paśla jašče paračku niepasredna da ahraharadka.
Kali mašyny DAI pačnuć źjaŭlacca čaściej i čaściej — značycca, vy na pravilnym šlachu. Na kole na ŭjeździe ŭ haradok stajali dva patruli razam. Usiaho ž za šlach tudy i nazad nam sustrelisia siem aŭtamabilaŭ Dziaržaŭtainśpiekcyi.Choć trochpaviarchovy budynak škoły bačny zdalok, znajści prajezd da jaho nie nadta prosta. «Ja nie viedaju, ja ŭ hetaj škole nie vučyŭsia. Ja tut tolki pa hastranomach śpiecyjalist», — davierliva paviedamiŭ miascovy žychar, trymajučy pad pachaj butelku
Zaasfaltavanyja tolki niekalki centralnych vulic. Vidać, tyja, pa jakich prajazdžaje prezidencki kartež.Astatnija — u takich jamach, što stanovicca strašna za svaju mašynu. Ale ničoha, miascovyja žychary katajucca.
Sielsaviet simvalična raźmiaščajecca kala škoły. Maleńki adnapaviarchovy administracyjny budynak suprać vieličnaj navučalnaj ustanovy — chto macniejšy? Viadoma ž, škoła. A sielsaviet vyhladaje jak časovaja prybudova.
Kala zajezdu na jaje terytoryju stajać aŭtobusy pryviezienych rabočych. Praca kipić i zvonku, i ŭnutry, choć kapitalny ramont, nahadajem, skončyŭsia hod tamu. Bieśpieraškodna pranikajem unutr budynka, adkazvajem na zavučanaje pytańnie vachciorki i, błukajučy pa kalidorach škoły, šukajem kabiniet dyrektara.
U škole tym časam skančvajucca malarnyja pracy. Nasuprać nastaŭnickaj
dźvie žančyny dla čahości pierafarboŭvali aranžavyja ścieny ŭ žoŭtyja.U čym pryncypovaje adroźnieńnie koleraŭ — niezrazumieła navat im. U dadatak vyjaviłasia, što praz adzin słoj novaj farby praśviečvaŭ stary koler. «Davaj druhim słojem. Usio adno farby choć zalisia!» — railisia žančyny.
Centr pryciahnieńnia baćkoŭ
Dyrektarka Kaciaryna Machachiej z hatoŭnaściu adkłała svaje spravy, kab raspavieści pra ŭmovy navučańnia ŭ škole. Kabiniet u dyrektarki davoli prastorny, abstaŭleny novaj meblaj, ź vialikim partretam Łukašenki na ścianie. Na stale — miascovaja hazieta i «Vieśnik adukacyi».
Dyrektarka padčas razmovy padkreśliła, što jaje syn užo vučycca ŭ hetaj škole, što jaje całkam zadavalniaje ŭzrovień adukacyi i pieravodzić jaho u inšuju jana i nie dumaje. A małodšaja dačka dyrektarki pojdzie ŭ
Pavodle našaj lehiendy, maładaja mama ź dziciem Kolem pierajazdžaje z Rasii. U Łahojsku ŭ siamji budzie biznes. Dyrektarka paraiła patelefanavać u studzieni ci lutym, kali pačniecca zapis u pieršakłaśniki. A paśla raskazała pra svaju «škołu dla Koli».
Pavodle jaje słovaŭ, dziaciej siudy viazuć adusiul — i ź Minska, i z Łahojska. Raźvivajucca i susiednija vioski — ludzi kuplajuć učastki, i adrazu ž viaduć dziaciej u elitnuju škołu. Choć, padkreślivaje Kaciaryna Machachiej, škoła zvyčajnaja siarednieadukacyjnaja. Mocnyja baki — matematyka i zamiežnaja mova. Darečy,
adnaho nastaŭnika-«anhličanina» nie chapaje, tamu achvotnyja vučyć Kolu mohuć źviartacca ŭ škołu.
Dyrektarku raduje vialikaja cikavaść da škoły, paraŭnalnaja navat z ažyjatažam. Nakont naboru vučniaŭ jana raskazała, što astrašyckich dziaciej jany pavinny brać usich, ale astatnich — na ŭłasny vybar. Tamu dziaciej
Elitnych kłasaŭ, padkreślivaje dyrektarka jašče raz, niama. «Jość u nas dzieci i vielmi zabiaśpiečanych ludziej, ale razam ź imi vučacca i zvyčajnyja dzieci, čyje baćki ŭsio žyćcio pražyli ŭ Astrašyckim Haradku. I nikudy ad hetaha nie dzieniešsia…» Sioleta ŭ škołu nabrali 48 pieršakłaśnikaŭ, try kłasy. Ale ci jość siarod ich Kola Łukašenka, vyśvietlić tak i nie ŭdałosia.
Konnaje padarožža pa rezidencyi Łukašenki
Zaniatki ŭ škole pačynajucca, a 8:30. Śniadanki vučni atrymlivajuć biaspłatnyja, za abiedy treba dapłačvać, ale simvaličnuju sumu — 3000 rubloŭ.
Kaciaryna Machachiej pastajanna padkreślivała, što ŭ škołu ŭkładziena vielmi šmat srodkaŭ i što im vielmi pašancavała, bo dla sielskaj škoły heta nietypova. Vučać dziaciej padrychtavanyja śpiecyjalisty — pałova nastaŭnikaŭ z vyšejšaj katehoryjaj. Kala 75% pracentaŭ sioletnich vypusknikoŭ pastupili va ŭniviersitety. Dla paraŭnańnia — prykładna takija ž pakazalniki ŭ abłasnych licejach krainy.
Dyrektarka adrazu adznačyła, što škoła rasiejskamoŭnaja i ŭsio vykładańnie idzie
«Nie chvalujciesia, biełaruskaja mova budzie dla dziciaci jak druhaja zamiežnaja, — „supakoiła“ jana. — Čamu b ja nie vyvučyć? Moža,kali-niebudź spatrebicca».
Kampanija dla dziciaci padbiarecca spartyŭnaja —
u Astrašyckim Haradku buduć vučycca chakiejnyja kamandy 1994–1998 hadoŭ naradžeńnia poŭnym składam. «Heta vielmi prestyžna», — radujecca dyrektarka.U krasaviku pavinien zapracavać basiejn, zaraz idzie jaho aktyŭnaje budaŭnictva. U «zvyčajnaj» sielskaj škole taksama budzie prahumavanaje futbolnaje pole.
Navučency mohuć katacca ŭ Raŭbičach, pryčym płaciać jany tolki za aŭtobus. Sam ža adpačynak biaspłatny. A voś
konnym sportam i chakiejem školniki zmohuć zajmacca na terytoryi rezidencyi kiraŭnika dziaržavy. Karaciej, u haściach u Koli.
Jość šmat hurtkoŭ — i teatralny, i vakalny, što dziŭna dla sielskaj škoły. Chapaje i prahram dla adaptacyi dziaciej da škoły. Naprykład, dla pieršakłaśnikaŭ za piać miesiacaŭ da pačatku vučoby pa subotach pačynajucca padrychtoŭčyja zaniatki, na jakich dzicia ŭ hulniovaj formie znajomicca sa svaimi budučymi adnakłaśnikami i nastaŭnikami.
…Kali my vyjazdžali ź vioski, uśled za mašynaj biehli viaskovyja dzieci, u humovych botach i koftach, jakija, vidać, zastalisia ad starejšych bratoŭ, bo byli na paru pamieraŭ bolšyja. Chłapčuki spaborničali, chto pieršy zdahonić našaje aŭto, jakoje z čarapašaj chutkaściu pierapaŭzała kałdobiny, i prykładziecca rukoj da bahažnika. Z krykami «ja pajšoŭ na abhon!» jany, ščaślivyja ad svajoj biespakaranaści, tuzalisia pierad mašynaj i dražnilisia. Ci ŭjaŭlajuć hetyja dzieci, što praz tydzień jany chutčej za ŭsio apynucca za susiednimi partami z maleńkim hienierałam?