Naturalnym čynam niekali bolš svabodnyja dvary stali zapaŭniacca transpartam.
«Na dniach nie zmoh zajechać na parkinh pa svaim propusku, paśla čaho vyjšaŭ achoŭnik i skazaŭ, što damovu sa mnoj (jak i ź inšymi arandatarami) razarvali, — raspavioŭ nam Siarhiej, jaki žyvie ŭ mikrarajonie. — Nijakich apaviaščeńniaŭ ja nie atrymlivaŭ. Maim susiedziam, ź jakimi ja razmaŭlaŭ, jany taksama nie pryjšli».
«Raniej arenda miesca na krytym parkinhu kaštavała ŭ ekvivalencie 25 jeŭra za miesiac, — praciahvaje małady čałaviek. — Ciapier košt vyras da 140 jeŭra. Vidavočna, što padaražańnie značnaje i mnohija nie chočuć płacić stolki».
Vynik — ludziam davodzicca stanavicca ŭsiudy, dzie tolki možna. Na fota bačna, što niekatoryja aŭto stajać na miescach dla śmiećcievych bakaŭ, na tratuary, druhim šeraham, la kraju prajeznaj častki vuzkich prajezdaŭ, raźličanych na dźvie mašyny ŭ roznych napramkach.
Pradstaŭnik arendadaŭcy paćvierdziŭ infarmacyju: «Arenda sapraŭdy padaražała, dahavory i praŭda pryjdziecca zaklučać znoŭku».
«Kali vy prapłacili lipień, to na praciahu hetaha miesiaca zmožacie parkavacca pa starych umovach», — dadaŭ mužčyna.
Na pytańnie ab pryčynie padaražańnia adkazaŭ prosta: «Nie viedaju, ja ŭsiaho tolki vykanaŭca».
