Maryna Zołatava. Fota Nadziei Bužan

Maryna Zołatava. Fota Nadziei Bužan

— Pieršyja try dni paśla zatrymańnia na Akreścina ja była adna ŭ kamiery i pieršuju noč spała na matracy, — uspaminaje Maryna padziei miesiačnaj daŭnaści. — Potym matrac zabrali «na pražarku» i nazad užo nie addali. Było chałodna. Paradavałasia, što ŭziała z domu palito. Spała ŭ im na hołaj škoncy. Ale ŭsio roŭna treba było ŭstavać nočču, rabić praktykavańni, kab sahrecca. U dzień, kali svajaki pieradali pieradaču na IČU, mnie jaje nie addali. Chtości z kalidora kryknuŭ: «Zołatava, vaš muž pieradaŭ vam pieradaču, ja jaje nie addam». Ja spytała: čamu? Mnie adkazali: «Bo vaša šaraškina kantora ŭžo napisała, što pieradaču nie pryniali».

Ranicaj 20 maja svajaki supracoŭnikaŭ Tut.by prynieśli pieradaču ŭ IČU na Akreścina. Jak paźniej vyśvietliłasia, padazravanych u hety čas pavieźli na dopyt u DFR. Tak što pieradačy pryniali tolki z druhoha razu, addali ich paźniej i pa častkach.

Na nastupny dzień Marynu Zołatavu i jašče niekalkich jaje kalehaŭ pieravieźli ŭ SIZA na vulicy Vaładarskaha, niekatorych fihurantaŭ adpravili pad vartu ŭ SIZA KDB. Z 15 čałaviek tolki troje znachodziacca na voli — pad chatnim aryštam, z zabaronaj na peŭnyja dziejańni.

Maryna adznačaje, što ŭ SIZA na Vaładarskaha staŭleńnie piersanału da zatrymanych bolš humannaje, čym u IČU, dzie pracujuć «bolš hrubyja ludzi».

— Pieršaje, što ja padumała, kali my siudy trapili, što maja babula padčas akupacyi siadzieła tut, u padvale na Vaładarcy, — kaža naša kaleha. — I kali nas viaduć na prahułku pa sklapienistym padvale, ja ŭspaminaju jaje apoviedy i dumaju: ci nie toj heta padvał? Jana cudam paźbiehła śmierci, jaje pavinny byli rasstralać. Potym jaje zabrali ŭ pałon. Ale jana viarnułasia dadomu, i my vierniemsia.

Samaje ciažkaje — adsutnaść infarmacyi, suviazi z rodnymi ludźmi. Syn bieź mianie adznačyŭ 15-hodździe, a dačka praviała bieź mianie vypuskny i budzie pastupać va ŭniviersitet.

Kamiera, kaža Maryna, padobnaja da kupe ciahnika, ale na druhim jarusie možna stajać va ŭvieś rost i rabić zaradku.

— Tolki naš ciahnik staić u centry Minska. Z 6-j da 22-j hadziny praktyčna kožny dzień hraje radyjo, ale navin nie čuvać zusim. Śpim, jamo, čytajem, pišam, vychodzim (h. zn. vyvodziać) na prahułku ŭ maleńki dvoryk — tam taksama robim zaradku, hulajem u krakadziła abo słovy. Pa paniadziełkach chodzim u duš. Pa ranicach u kamieru śviecić sonca. Kali zabycca pra kraty, a dumać tolki pra «viejki» (śpiecyjalnaja aharodža ŭ turemnych kamierach), možna ŭjavić, što znachodzišsia ŭnutry niejkaha italjanskaha žylla, dzie na ŭvieś dzień zakryvajuć vokny ad sonca. Znoŭku vučusia pisać ad ruki i žyć biez Google. Pajšła pa śladach Barysievič (žurnalistka Tut.by Kaciaryna Barysievič amal piać miesiacaŭ praviała na Vaładarcy): zdajecca, čytaju ŭsio toje, što jana čytała. A ŭčora voś vyvučyła «Daj, Džym, na ščaście łapu mnie» Jasienina. U našym «italjanskim dvoryku» jašče jość čorny kot. Kažuć, jaho zavuć Miša. Ranicami čuvać śpievy ptušak, a jašče časta kryčać čajki.

Ci viedała Maryna, što pa jaje pryjduć, što budzie razhromleny TUT.BY?

— Ja razumieła, što represii praciahvajucca i rana ci pozna zakranuć nas, ale toje, što adrazu zatrymajuć tak šmat ludziej i adnačasova zabłakujuć sajt, ja ŭjavić sabie nie mahła. Ja dapuskała, što adrazu moža być zabłakavany resurs. Da hetaha ŭsio išło, u tym liku adpaviednyja zakony.

Hałoŭny redaktar kaža, što da zatrymańnia pradstaŭniki ŭłady naŭprost da jaje nie źviartalisia «z pažadańniami».

— Ale ja dapuskaju, što takija zvaroty mahli być da kiraŭnictva kampanii, — adznačaje jana.

Jakija buduć nastupstvy dla krainy paśla razhromu samaha bujnoha anłajn-miedyja?

— Mnie składana acanić nastupstvy dla krainy, bo znachodziačysia ŭ SIZA, ja nie viedaju ŭsioj karciny, — kaža hałoŭny redaktar. — Ale Tut.by nikudy nie dzieniecca. Ciapierašniaja situacyja dla mianie — časovaja źjava. Razhrom robić jašče bolš vidavočnym, što idzie tatalnaja začystka infarmacyjnaj prastory. Dla ŭładaŭ naš resurs — kostka ŭ horle. Ale toje, što Tut.by zabłakavany, nie aznačaje, što ŭsie pojduć hladzieć BT. Tut.by — heta 3 młn karystalnikaŭ. Pavodle rašeńnia ŭłady 3 młn čałaviek zastalisia biez svajoj lubimaj krynicy infarmacyi. Havorka idzie nie tolki ab navinach, ale i ab nieabchodnych ludziam servisach nakštałt «Afišy» abo «Finansaŭ». Miarkuju, što ludzi aburanyja tym, što niama Tut.by. Ale Tut.by na samaj spravie jość, bo moj kalektyŭ praciahvaje pracavać u sacyjalnych sietkach, za što ja im biaźmierna ŭdziačnaja. Ja viedała, što z našaj kamandaj nie moža być pa-inšamu.

Tamu Tut.by nikudy nie źniknie, budzie jak u pieśni: «Płyvuć u tumanie stahodździ i stal sparachnieje ŭščent. A my tut byli i tut budziem, pakul isnuje hety śviet». Ja pa-raniejšamu ŭpeŭnienaja, što spraviadlivaść rana ci pozna pieramoža, ale represii zakranuć jašče šmat ludziej.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0