Ad momantu prezidenckich vybaraŭ heta ŭžo treci administracyjny aryšt Źmitra, ahułam jon adsiadzieŭ za hety čas 50 sutak. Svaimi ŭražańniami ad źniavoleńnia, a taksama ab biahučaj palityčnaj situacyi Daškievič padzialiŭsia z «Našaj Nivaj».

«Siadziełasia vielmi viesieła. Mabyć, najbolš viesieła za ŭsie sutki, jakija ja pamiataju. Choć sami jany prydumali zakon, pavodle jakoha asudžanym pa administracyjnych artykułach treba dać matrac, koŭdru, padušku, dazvolić knihi, listy, pieradačy, ale i sami nie vykonvajuć. Kali ŭ kastryčniku mianie zakryvali i ja siadzieŭ u hetaj bietonnaj katoŭni, to tady sistema katavała ludziej vybaračna — chto bolš viadomy, chto bolš škody narabiŭ. Heta tyčyłasia tady adzinak, ciapier — usich.

Sa mnoj siadzieli ludzi z Novaj Baravoj, da ich prychodzili dadomu a 9, 10, 11 viečara. Čym nie 1937-y hod? Jak u hady vajny stvaralisia hieta pa nacyjanalnaj prykmiecie, tak ciapier ułady stvaryli hieta pa palityčnym artykule 24.23. Pryjazdžajuć niejkija pravierki ŭ izalatar, pytajucca, kolki palityčnych tut. Hetych ludziej pazbavili matracaŭ, listavańnia, pieradačaŭ.

Ale i hetaha mała! Jany prydumali pa dva razy za noč padymać. Kładziešsia spać a 22-j, a ŭžo praz hadzinu padjom, musiš šychtavacca, nazyvać svajo imia. Kładziešsia znoŭ spać — a druhoj nočy padjom i taja samaja pracedura. Dziŭna jašče, što a čaćviortaj takoj pracedury nie było.

Na narach zabaroniena navat siadzieć. U Žodzinie, dzie trymajuć palityčnych, nary žaleznyja i padłoha bietonnaja. Kamiery pieranasielenyja ŭ dva-try razy. Siadzieć možna tolki na bietonnaj padłozie. Atrymaješ ježu — kapustu, zalituju kipniem — jasi jaje jak bydła na padłozie. U toj ža čas my čujem, jak u inšych kamierach kažuć: «Skrucicie matracy». Kali nam traplali ludzi z kamier nie dla palityčnych, to jany kazali, što ŭ ich usio jość — bializna, knihi. Jak tolki zasialajuć palityčnych, to adrazu zabirajuć.

2021 hod. Hieahrafičny centr Jeŭropy. Viaźniam možna čytać knihi tolki 30 chvilin u sutki. Zadumajciesia tolki! Ty nie viedaješ čas. Pytaješsia ab 11-j pra knihi: rana! Potym: pozna, čas užo prajšoŭ! Kali vyrvieš raz u tydzień knihu, to stanie ŭ centry kamiery čałaviek, pačytaje ŭsim. Knihi ŭvohule zabaroniena pieradavać, kali raptam niejkaja trapić, to jany, jak i leki, prosta valajucca la kamier na padłozie.

Zabaroniena Biblija. Navat u hetych praviłach dla hieta napisana, što tryccać chvilin možna čytać, dyk čaho vy zabirajecie Bibliju. Kali pačynaješ skardzicca, to tabie adkazvajuć: idzi ŭ Ministerstva ŭnutranych spraŭ na Haradski Vał. A što jany mnie tam skažuć? Jany ž sami hetyja praviły prydumali. U prakuratury — tyja samyja. U Carkvu možna było b paskardzicca, ale ŭładu majučaja carkva słužyć [sami viedajecie kamu].

Kolki ja na zonach byŭ, etapaŭ pierajeździŭ, dyk tam da mańjakaŭ, da samych strašnych złačyncaŭ tak nie staviacca, jak u Žodzinie da palityčnych. Kožny ranak raściažki, raściahvajuć tak, što ŭ ludziej nohi balać, kahości dubasiać, kryki čuvać pastajanna. Prosta niejmavierna.

Nie daj boh ciapier u Žodzinie buduć sadzić ludziej, jakija letam vyjduć kudyści ŭ šortach i majkach, ty ž tam pavinien lehčy na žaleznyja nary. I ciabie ŭnačy buduć šychtavać, a ŭdzień budzieš siadzieć na bietonnaj padłozie.

Spačatku siadzieli sa mnoj tolki palityčnyja, a potym stali padsialać pa kamierach niejkich kryminalnych paŭaŭtarytetaŭ, kab stvarać kanfliktnyja situacyi. U pryncypie, usie ludzi adekvatnyja i razumiejuć usio. Na Skaryny (tam znachodzicca IČU Minskaha rajona — «NN») padkinuli byli vałacuhu, vielmi śmiardziučy i vošy mohuć być. Padkidajuć takoha ŭ kamieru na čatyry čałavieki siamnaccatym. Robicca ŭsio metanakiravana.

I tak chto b prasiŭsia ŭ turmu, kali možaš atrymać 15, 20, 30 sutak. Ale hetaha mała! Treba katavać ludziej usimi mahčymymi srodkami. Čym kirujucca ludzi, ja nie viedaju.

Ja pomniu, što spačatku z Novaj Baravoj jechali ludzi za ściahi ŭ voknach, potym — za sardečki ŭ voknach, a apošni raz zajazdžali za nalepki «Pieramoha» na paštovaj skryni. Siadzieli dyrektary firmaŭ, kiraŭniki kampanij, ajcišniki. Zajazdžaješ u kamieru «bandytaŭ», a tam nichto nie kuryć navat! I heta hałoŭnyja vorahi režymu.

Ja siadzieŭ u značna bolš zmročnyja časy. U 2006 i 2010 nam pahražali ad 25 hadoŭ da rasstrełu. Ciapier my bačym vidavočny śvitanak, sonca ŭzdymajecca. Heta ŭsio niaprosta, składana, ale vielmi łahična. Jano nie mahło być inakš, u mianie nie było iluzij, jano nie mahło atrymacca za dzień ci za tydzień. Heta šlach nacyi, jakaja naradziłasia nanoŭ. Čverć stahodździa — heta nie prosta tak, heta nie niejkaja sistemnaja pamyłka. Mała było prosta paplaskać u ładki, chacia i heta było radasna rabić u žniŭni! Nielha zło pieramahčy kvietačkami.

Ciapier my płacim za hety čas, kali niechta maŭčaŭ, chtości byŭ abyjakavym i nie chacieŭ dumać, hałasavaŭ. Navat było b škodna, kali b my pieramahli 9 žniŭnia. Bo ŭsia sistema, usie mańjaki, jakija katujuć ludziej, jany b zastalisia. A ciapier režym varjacieje, i čym bolej jon budzie varjacieć, tym mieniej tam budzie chacia b krychu adekvatnych ludziej. Heta naturalny i patrebny šlach, kab ačyścić Biełaruś ad zła.

Čaho mnie apuskać ruki? Ja viedaju, dla čaho ja heta rabiŭ šmat hadoŭ, kudy ja ruchajusia. Adzinaje, što nam treba ciapier rabić, — kłapacicca adno pra adnaho, vielmi šmat ludziej u turmach, u patrebie. Niekatorych nie pryznali palityčnymi, ja siadzieŭ z doktaram Śviatasłavam, jaki paškodziŭ čatyry «tabakierki», u jaho zastałasia 80-hadovaja matula. Jaho nichto nie pryznaje palitviaźniam, ale ž jon išoŭ na toje, bo razumieje, što nie moža znajści spraviadlivaści ni ŭ adnym dziaržaŭnym instytucie. Chto jak moža sprabujuć adstajać praŭdu. Čałavieku treba dapamahčy, sabrać pieradaču, nie zabyvać pra matulu.

Treba kłapacicca adno pra adnaho i razmaŭlać pa-biełarusku — heta toje, što moža zrabić kožny biez represij. Kažycie niekalki słovaŭ štodnia pa-biełarusku — heta budzie vaš štodzionny pikiet. A čas pracuje suprać režymu, jany sami siabie buduć niščyć i razburać. Zachad režymu vidavočny dla kožnaha razumnaha čałavieka, jaki razumieje sutnaść režymaŭ, heta vidavočny fakt, my ŭžo na finišy.

U Biblii jość cikavyja słovy: «Budziem žać, kali nie sasłabiejem». Žnivo prarastaje niezaležna ad nas, bo zło samo siabie pažyraje. Samaje kiepskaje, što moža z nami adbyvacca, heta kali pačniecca žnivo, to my budziem sasłabiełyja hetymi katavańniami, sutkami, žaleznymi narami, bietonam, rasčaravanyja i źniavieranyja. Nam treba pratrymacca maralna i duchoŭna, tady budziem žać.

Na žal, pa čałaviečych mierkach u ich chopić resursaŭ na luby teror. Mianie biaruć amapaŭcy, bjuć u busie, u rajadździele ja staju la ściany, i sa mnoj troje amapaŭcaŭ. Kažuć mnie: «Nu što, čapušyła? Ty viedaješ, chto taki čapušyła?» I ržuć. «Čapušyła — heta ty». Usie razmovy na niejkim hiejstvie zaviazanyja, jany bolš ni pra što nie razmaŭlajuć, i tolki na matach.

A treci siadzić i kaža: «Nu davaj pachrukaj». I pačynaje rochkać pa-parsiučynamu. Ujavicie sabie, siadzić čałaviek i rochkaje! I ržuć usie. Ja adnamu kažu spakojna, biez pretenzij: «Ty prynižaješ ludziej, tabie ad hetaha praściej stanovicca?» — «Da, mnie stanovicca lahčej!»

«Chadziŭ na mitynhi?» — «Nu tak, chadziŭ». — «Bili ciabie tam?» — «Nie, nie bili». Mianie sapraŭdy nie bili, była niejkaja śpiecapieracyja pa zachopie. «Ty nam nie trapiŭsia, my b ciabie, padłu, źniščali». I ržuć, ščaślivyja. Skažy hetym ludziam zabivać, stralać — z radaściu, z padskokam, rochkajučy, što zaŭhodna buduć rabić.

Kaniečnie, niejkaja častka budzie katavać sa škadavańniem, a hetyja — z zadavalnieńniem. Ale Boh kaža złačynnaj sistemie «dosyć», ich užo ničoha nie ŭratuje. I prykład SSSR u nas va ŭsich pierad vačyma. Jaki ŭžo teror vy ni vykarystoŭvajcie, heta ŭžo ŭsio».

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?