Paśla maršaŭ 29 listapada ŭ adzin sa špitalaŭ stalicy pastupiŭ 29-hadovy prahramist Dźmitryj Kapuścionak z kulavym ranieńniem. Jon raskazaŭ «Našaj Nivie» pra padziei niadzieli.

«Ja išoŭ u kancy kałony pa vulicy Astrašyckaj. Padychodzili da mosta na Niezaležnaści, kala ŭniviersama «Radziviłaŭski» pačaŭsia chapun. Ludzi pabiehli, ja taksama pabieh, ale spatyknuŭsia i ŭpaŭ. 

Potym padniaŭsia, prabieh mietraŭ piać, i ŭ mianie trapiła kula — ja adčuŭ udar u śpinu i pačuŭ voplesk zzadu. Pry hetym nijakich sihnałaŭ ab tym, što buduć stralać, ja dakładna nie čuŭ», — raskazaŭ Dźmitryj.

Jon śćviardžaje, što «prymali vielmi žorstka» — u busiku adzin ź nieviadomych pastaviŭ na jaho nahu. 

«Potym nas pierasadzili ŭ aŭtazak, tam šeść čałaviek zapchnuli ŭ «stakan». U adnaho była astma. Jamu stała vielmi kiepska, my małacili ŭ dźviery, jakija ź inšaha boku padpirali try čałavieki. U vyniku ich usio ž adamknuli, i toj chłopiec prosta vyvaliŭsia, a ludzi ŭ čornym śmiajalisia. Potym jany skazali, što my možam jaho padniać, niechta padniaŭ i padsunuŭ bližej da vientylacyi. Jamu stała lepš, tak my dajechali da Pieršamajskaha RUUS», — kaža Dźmitryj.

Tam užo jon zrazumieŭ, što sa śpinaj nie ŭsio ŭ paradku, stanaviłasia horš.

«Ja dumaŭ što ničoha surjoznaha, ale potym zrazumieŭ, što ciače kroŭ. Praz paŭtary hadziny paprasiŭ u milicyi, kab apracavali ranu — papšykali antysieptykam. Potym paprasiŭ, kab vyklikali chutkuju. Jaje to vyklikali, to nie vyklikali, ale ŭ vyniku jana pryjechała praz try hadziny. Mianie z kanvojem zabrali ŭ balnicu, parabili zdymki, vyrašyli pakinuć na dadatkovaje abśledavańnie i ŭčora adpuścili. U milicyi zabrali telefon, skłali pratakoł, ciapier čakaju pozvy ŭ sud», — padsumavaŭ Dźmitryj. 

Ciapier Dźmitryj užo vyjšaŭ na pracu.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0