Praśpiekt
Ciemień horadu rasčulena prytulić
kronami lichtarnych parykoŭ —
Viešajsia na vyi stałych vulic
i viaršujsia rymaj ciahnikoŭ!
Vokny-vočy, jak za zvarjaciełaj,
Naziraćmuć stomlenym śviatłom
Stražaŭ-łavaŭ skryp zadziervianieły,
Pavucinna-pravadny załom,
Pach asfaltu i šyrakaplečy
Biezymienny, jak špijon, praśpiekt,
Ad niaspadziavanaści sustrečy
Čyrvanieje, jak student, uščent.
Tak, niachaj jon navat niejki zmročny
I jaho niazhrabna roŭny stan
Antyščyry, viaźnicka-praročy.
Ale ž moj… Kamu jaho addam?
Ludzi vysyplucca na jaho, jak bisier…
Ścieražysia, moj praśpiekt! Zmaŭkaj…
Zaraz razraviecca nienavisny
Chryp sčarśćviełych miechaničnych zhraj.
Prahłynie iznoŭ kraina hukaŭ,
Pierabje dahistaryčny šept…
Pa-nad dzionnaj strymanaściu ruchaŭ
Pačakaj da nočy, moj praśpiekt.
Šeraść
Šerani rešty štrychujuć chmary,
Rušycca cicha ruplivy narod.
Šyrmy ŭśmiešak i šeryja tvary,
Šyfry spuściełych kišeniaŭ štohod.
Šyrycca ciemra za šeraham šybaŭ,
Šeptam viaščaje piaščotu cyjan.
Šeście cnatliva-prychovanych šyłaŭ
Ciahniecca maršam ćmianych hramadzian.
Hrešnym šedeŭram zašerchnuŭšych dušaŭ
Zmrok rastranžyrvaje bity kryštal.
Bjuć rykašety cenzury zasušlivaj
Chmuraj pasrednaśćiu ścisnutych chval.
Rykam i chrypam i šumami šybienic
hłušyć raskat ašalełych pahroz…
Šeraść lahčej začarnić, a nie vybielić —
ciemień pratoptvaje chmary naskroź.
Vudyli*
Zvyčajny dzień. Zvyčajny šery dzień.
Karotki dzień. Karotki miesiac luty.
Darohi-cieni i niabiosy — cień.
Cahlanym cieniem kožny kut zakuty.
Nad dachami błukajuć vudyli.
Prazrystyja nasroź pryvidy-zdani,
Śpiavajuć blaskam sumny vadevil
Maim nadziejam i maim žadańniam.
Niejmaviernyja, jak budučyja sny,
Kranajucca raślinaŭ i budynkaŭ,
Raptoŭna kroplami załaščanaj rasy
Razhortvajuć apošnija abdymki.
Nijakich abiacańniaŭ ci padziej —
Byli i źnikli. Dzień zastaŭsia šerym
I ja ad vudyloŭ, jak ad nadziej,
chavaju tvar pad parasonam viery.
*mylnyja burbałki