13-hadovy Uład z Kamiennaj Horki (Minsk) hulaŭ u futboł ź siabrami. Pa słovach chłopca, jon vypadkova začapiŭ miačom nahu 10-hadovaj dziaŭčynki.

«Vybačyŭsia, dumaŭ, zamiali. Ale praź niekalki chvilin da nas prybiehła žančyna, ja tak zrazumieŭ — mama toj dziaŭčynki. Abkłała mianie matam, pačała kryčać: «A kali ja ciabie zaraz stuknu?» I nakinułasia na mianie. Jana prosta była pjanaja, razumiejecie? Ad jaje ałkaholem niesła za kiłamietr», — raspavioŭ Uład.

Žančyna biła chłopčyka kułakom pa tvary, šturchała nahami, ciahała za vałasy, sprabavała dušyć. A paśla taho jak jany aboje, straciŭšy raŭnavahu, pavalilisia, prakusiła chłopcu sasok.

A nieŭzabavie prybiehła siabroŭka žančyny i dałučyłasia da «vychavańnia» chłopca.

Bojku supakoiŭ susied. Vyklikali milicyju.

Pa słovach susiedziaŭ, u žančyny sapraŭdy byli prablemy z ałkaholem.

«Tak jana nibyta narmalnaja, choć i pje časta. I dzieci ŭ jaje narmalnyja, łajucca tolki šmat. My pracavali ź joj razam u ŽEU №9, a potym jana znoŭ pajšła ŭ dekret», — raspaviała adna z susiedak.

Sama ahresiŭnaja žančyna kamientavać vypadak admoviłasia.

Načalnik adździeła achovy dziacinstva Frunzienskaha rajona Julija Bryleŭskaja paviedamiła, što infarmacyja ab źbićci niepaŭnaletniaha da ich nie pastupała, ale budzie praviedziena pravierka. Paźniej stała viadoma, što ŭ zaviadzieńni kryminalnaj spravy admoŭlena «u suviazi z tym, što nie ŭstanavili ŭ čyich-niebudź dziejańniach składu złačynstva».

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0