— Pra mianie babula kazała: treba było čortu naradzicca, radziłasia dzieŭka… Chto heta dumaŭ, što vyjdzie taki spakojny, razvažlivy čałaviek.

Maina Hustaŭna stavić na plitu viasioły čajnik u drobnyja kvietački, zaparvaje mocny čorny čaj i častuje nas pa-karaleŭsku: vienskim pirahom dy vafielnym torcikam. Sočyć, kab adrazali sabie kavałki bolšyja. Siciečka dla harbaty doŭha nie znachodzicca. «Nu, značyć, buduć čainki!» — śmiajecca jana.

Ciaham našaj razmovy ŭ Mainy Hustaŭny zvonić telefon: siabry, rodnyja, susiedzi… Zdajecca, va ŭsim, što robić i havoryć heta žančyna, — hłybokaje šanavańnie žyćcia. Mahčyma, takoje nastupstva nieviasiołych hadoŭ vajennaj maładości.

Maina Hustaŭna Styrne naradziłasia va Uździe ŭ 1925-m, ale z malenstva žyła ŭ Minsku. «Dla mianie horad kančaŭsia na Kamaroŭcy, — kaža jana. — Kali pabudavali Akademiju navuk, tata vaziŭ mianie, pakazvaŭ».

Ich vialikaja siamja — tata-łatyš, mama-palašučka rodam z Davyd-Haradka, maleńkaja siastryčka i maminy baćki: niepiśmiennaja babula i dziadula-revalucyjanier, što 12 hadoŭ adbyŭ na katarzie za carskim časam, — žyła ŭ domie na miescy ciapierašniaj Małoj sceny Kupałaŭskaha teatra, nasuprać Alaksandraŭskaha skviera.

«Skvieryk byŭ praciaham našaha dvara. My hulali tam: hrafinia, hraf, a siabroŭka maja była słužankaj. My viedali, što ludzi jeździać na daču. I my taksama «jechali na daču»: skvieryk i byŭ našaj «dačaj».

Dziaŭčynka vučyłasia ŭ škole na rahu vulic Marksa i Lenina, na miescy ciapierašniaha skviera Hrycaŭca. Pierad vajnoj uviali płatu za navučańnie, z vośmaha kłasa. Adnakłaśniki pasychodzili chto kudy.

«Babula pracavała prybiralščycaj u kvietkavaj kramie. Ja joj kažu: «Pajdu pracavać». Babula pahladzieła na mianie i adkazvaje: «Ja poŭzać budu, ale ty ŭ mianie škołu skončyš!».

Katastrofa

U 1941-m ź siamji ŭ 16-hadovaj dziaŭčyny adna babula i zastałasia. Baćku, namieśnika redaktara časopisa «Balšavik Biełarusi», represavali ŭ 1937-m, mamu — praz hod. Siastryčka i dzied pamierli. 

U pieršyja dni vajny Maja z babulaj pasprabavali evakujavacca. Pa Mahiloŭskaj šašy: ludzi išli sucelnaj płyńniu, łokać u łokać. «Tak strašna. Upadzieš — padniacca ŭžo nie zmožaš. I ja kažu: babula, davaj sydziem z darohi.My viarnulisia ŭ Minsk, dva ci try dni siadzieli ŭ parku Horkaha».

Artysty cyrka zrabili jaminu na miescy tancplacoŭki i abkłali jaje cyrkavymi dyvanami. Tam chavalisia ad bambiožki sami, chavali i inšych. 28 lipienia, pa praśpiekcie, Maja z babulaj i siamjoj siabroŭki pajšli ŭ bok Maskvy. Dajšli da Kałodziščaŭ, da čyhunki. U dva hruzavyja ciahniki, jakija išli adzin za adnym ź intervałam u hadzinu, nabiłasia šmat ludziej. Maja z babulaj sieli ŭ druhi. «Siadzim, i ja čuju niby recha ad ciahnika, ale, zdajecca, nie našaha». U paŭśnie padałosia, što prymroiłasia.

I tut zdaryłasia katastrofa: ich ciahnik urezaŭsia ŭ pieršy.

«Ja padaju i dumaju, choć by hałavoj adrazu — nie ruka, nie naha — a to što ž ja budu rabić biez ruki, biez nahi?..» Padajučy ź ciahnika, Maina Hustaŭna vybiła kalena. Jano balić dasiul. Takaja voś pamiać pra vajnu, i praz 70 hadoŭ nie zahojenaja.

Usiu noč paśla krušeńnia dziaŭčyna šukała babulu. «Jana była ŭ zimovym palito — ludzi ŭsio što mahli na siabie apranali». Žachliva apisvaje Maina Hustaŭna, jak narešcie znajšła rodnaha čałavieka kala čyhunačnaha nasypu. Babula była jašče žyvaja. «Hałavu jaje pakłała sabie na kaleni, a što tam dalej u jaje — bajusia hladzieć. Nohi byli pierakručanyja, stupnia abrezanaja». Babula ŭvieś čas namaŭlała ŭnučku sychodzić, ratavacca.

Chutka źjavilisia savieckija sałdaty i prahnali cyvilnych, skazaŭšy, što zaraz buduć prymać boj. Za niekalki hadzin boju babula, jakaja zastavałasia lažać kala čyhunki, pamierła. «Pakińcie mianie, ja budu jaje chavać», — irvałasia dziaŭčyna. «Jak ty budzieš mahiłu kapać?!» — uhavorvali jaje spadarožniki. «Rukami!» — adkazvała jana. Tady baćka i brat siabroŭki zakrucili jaje ŭ koŭdru i siłkom paviali adtul.

«Pajdu z vami ŭ hieta»

Praź piać dzion paśla sutyknieńnia ciahnikoŭ z vybitym kalenam i raździortaj nahoj Maja viarnułasia ŭ Minsk. «Dasiul pamiataju karcinu: na ŭjeździe ŭ horad, kala parku Čaluskincaŭ, staić niamieckaja mašyna, i pobač dźvie našyja dziaŭčynki — śmiajucca, razmaŭlajuć ź niemcami! Mianie heta tak uraziła!»

Dom, u jakim Maja žyła da vajny, zhareŭ. Joj udałosia pasialicca ŭ Puškinskim pasiołku — rajonie draŭlanych dvuchpaviarchovych damkoŭ pamiž Akademijaj navuk i parkam Čaluskincaŭ. Kut znajšoŭsia ŭ kvatery teatralnaha artysta Jampolskaha, jakoha vajna zaśpieła na hastrolach, i susiedzi adamknuli jaho žytło dla tych, chto nie paśpieŭ evakujavacca.

Pobač z Majaj žyli dźvie jaje siabroŭki-jaŭrejki, jakija źbiralisia sychodzić u hieta.

«Ja nie mahła ŭjavić, što adna zastanusia. Skazała, što pajdu ź imi. Ale jany adnojčy pasłali mianie pa vadu, a kali ja viarnułasia, ich nie było, i lažała na stale zapiska: my syšli ŭ hieta, ty nas nie šukaj».

Maja šukała, chadziła ŭ hieta. Ale tak i nie znajšła. Nahledziełasia žachaŭ — prosta na jaje vačach na Rakaŭskaj vulicy niemiec zabiŭ jaŭrejku: «Išoŭ aficer pa tratuary, dastaŭ pistalet — i jana ŭpała. Jaŭrejam nielha było chadzić pa tratuarach, jana ŭpała na darohu. Heta było tak strašna, što ja zabyła, kudy išła».

Pobač z Puškinskim pasiołkam, na Tałbuchina, było pole bulbianoje, šmat razoŭ pierakapanaje, «ale my ŭsio adno tudy chadzili i pierakopvali, a potym znojdzienuju bulbu zapiakali ŭ piečcy». Tut ža pobač byŭ łahier vajennapałonnych — kožny ranak zastavalisia zamierzłyja trupy.

U luftvafe

Chutka bulba skončyłasia. Kab vyžyć, treba było terminova šukać pracu. «Vyhladała ja žachliva», — uśmichajecca Maina Hustaŭna. Usia vopratka zhareła z domam. Dziaŭčyna nasiła 45-ha pamieru boty z hałošami, šery žakiet, znojdzieny na śmietnicy i pierašyty.

Paśla mnohich sprobaŭ junaj Mai ŭdałosia ŭładkavacca ŭ budaŭničuju kantoru, jakaja budavała ŭ Minsku aeradrom dla luftvafe.

Prybirała pakoi, dzie žyli inžyniery, paźniej pierajšła na kuchniu, a narešcie — ŭ ofisie pierakładčycaj. Inžyniery — niemcy, aŭstryjcy, hałandziec — byli cyvilnyja i roznaha vieku. Byŭ navat vaśmidziesiacihadovy, pryhadvaje Maina Hustaŭna.

Praca dapamahła trochi naładzić pobyt. Dziaŭčyna brała z domu prać paściel — na pracy kacioł nahravaŭ vadu. «Adzin raz paśla pracy jak ujaviła, što treba viartacca ŭ chałodnuju chatu, piečku raspalvać, — raskazvaje Maina Hustaŭna. — Znajšła pusty pakoj, da batarei prycisnułasia. I raptam zachodzić niemiec, zapalvaje śviatło. Ja dumaju: nu što jon zaraz zrobić? A jon pahladzieŭ, raźviarnuŭsia i syšoŭ».

«Tak ja ź niemcami pracavała dva hady, — raskazvaje Maina Hustaŭna. — Adnaho ja nienavidzieła. Jon chadziŭ pa jaŭrejaŭ u hieta, braŭ ich na raboty, potym advodziŭ nazad. U jaho byŭ bizun, jon uvieś čas laskaŭ im pa ziamli. Ja dumała: «Voś parazit». Skazała adnoj jaŭrejcy, a jana mnie: «Što vy, jon nikoha palcam nie kranuŭ!.. Jon pieradaje listy, pryvozić adkazy».

«Ruskija» staniki i bojka z kucharam

Byli siarod minskich rabotnikaŭ luftvafe i žančyny. Niemka adznačyłasia tym, što vykrała ŭ hałoŭnaha kuchara klučy ad bufieta i ciahała adtul kavu dy cukar. A biełaruskich dziaŭčat staviła «na šuchier»: «Pytałasia: čaho vam? Cukru my prasili i niešta jašče… Adnojčy niemka zapytałasia: čamu ŭ ruskich žančyn tak hrudzi pryhoža trymajucca? Paprasiła sšyć joj taki ž biusthaltar, jak u nas».

Raskazvaje Maina Hustaŭna i inšuju historyju, što adbyłasia ŭ kancy 1943 hoda. Jana tady pracavała na kuchni.

«Ja siadzieła ŭ kuchni, nikoha nie było. Ja naliła sabie supu i čytała… Tut ubiahaje šef-kuchar z krykam: my zvonim, a ty tut siadziš (paśla akazałasia, elektryčnaści nie było i zvanok nie pracavaŭ). Ja pavinna była supnicu ŭziać, nalić i adnieści im.

Jon vychapiŭ u mianie knižku, kinuŭ jaje: «Jeści ty budzieš tady, kali my pajamo, i toje, što zastaniecca!» Ach tak! Ja vyliła sup u pamyi. A jon padyšoŭ zzadu i ŭdaryŭ mianie. Ja padniała ruki i pajšła na jaho. A jon adstupaje.

Dziaŭčaty potym kazali, što ŭ mianie byŭ źvierski vyhlad. Ja zacisnuła jaho ŭ kut i davaj małacić! «Mianie baćka rodny nie biŭ, — kryču, — a tut pahany fryc ruku padymaje». Ślozy stali mianie dušyć, ja schapiła palito i ŭciakła. Paźniej dziaŭčyna, što pracavała na rabočaj kuchni, pieradavała: tolki i razmovaŭ było pra toje, jak ty pabiłasia z Kirškie».

Praz bałota ŭ partyzany

Na toj čas jana ŭžo była partyzanskaj suviaznoj. U atrad Maju pryviała siabroŭka, miedsiastra Palina, razam ź jakoj jany pracavali. Kab nie vychodzić z horada praz KPP na praśpiekcie, dziaŭčaty išli praz Kamaroŭskaje bałota. Časam za horadam dziaŭčat sustrakała padvoda. Ludzi byli adno adnamu nieviadomyja, adnak damaŭlalisia, jak paznać svaich. Naprykład, vialiki palec na nazie budzie zaviazany čyrvonaj anučaj.

Adnojčy zdaryŭsia kazus:

«Dva niemcy padbiehli i pytajucca, kudy jedziem. — Na Barysaŭ. — O, hut. Pačynajuć raspytvać padrabiaznaści. Ja dumaju, maŭčać — bolš padazrona — i kažu: u partyzany jedziem. Niemcy jak stali rahatać! Adzin saskočyŭ z padvody, prysieŭ i pakazvaje, što ja b abkakałasia sa strachu — u partyzany iści!».

«Ja była treba partyzanam, bo pracavała ŭ dziaržaŭnaj kantory. Ja nasiła im błanki, praštampoŭvała aŭsvajsy», — kaža jana. U atradzie Maina Hustaŭna pačuła i pieršuju ŭ žyćci prapanovu ruki i serca — ad kamandzira Ivana Fiodaraviča. Tady ŭ lesie źjavilisia niemcy i palicai, i jon daručyŭ ich «pužnuć». A 17-hadovuju Maju advioŭ ubok.

«Ja ŭžo sabie nafantaziravała niejkaje asablivaje zadańnie, — uśmichajecca Maina Hustaŭna. — A jon skazaŭ: «Maja, vychodź za mianie zamuž».

Francuzy dzivilisia

U studzieni 1944 hoda Mainu Hustaŭnu aryštavała SD. Jana dva miesiacy siadzieła na Vaładarcy, ale dakazać, što jana była partyzanskaj suviaznoj, śledčyja nie zmahli: «Prykidvałasia durnicaj, kazała, što ŭ atrad chadziła ź cikavaści».

I ŭ sakaviku jaje vyvieźli ŭ Francyju, na prymusovuju pracu. Paśla Bresta vahony nie adkryvali piać sutak, tolki ŭžo na terytoryi Bielhii, Francyi stali vypuskać: «Zornaje nieba tam absalutna inšaje, nie takoje, jak u nas».

Ich advieźli na budaŭnictva Atłantyčnaha vała, jaki Hiermanija ŭzvodziła suprać desantu antyhitleraŭskaj kaalicyi. «My byli bryhadaj hruzčykaŭ, žančyny. Hruzili biarvieńnie, doški, rejki. Pieršy čas i ruki raźbivali, i pryciskali, potym navučylisia. Chadzili francuzy hladzieć, jak žančyny hruziać…»

«Niejkaja papierka»

Paśla była praca ŭ Hiermanii, vyzvaleńnie armijaj de Hola… «Časam dumaju: jak heta adnamu čałavieku stolki dastałosia. Tut by i na dziesiać chapiła…

Mnie ź bijahrafijaj vielmi šancavała: baćki aryštavanyja savieckaj uładaj, tut — u akupacyi była», — z horkaj ironijaj adznačaje Maina Hustaŭna.

Paśla vajny Maina Hustaŭna skončyła Biełdziaržuniviersitet, doŭhija hady pracavała ŭ hazietach «Kołchoznaja pravda» i «Čyrvonaja źmiena».

Cikava, što doŭhi čas jana ŭdzielnicaj vajny nie ličyłasia. Štab partyzanskaha ruchu vypisaŭ joj daviedku, ale kali paźniej usie stali mianiać daviedki na paśviedčańni, žančyna hetym nie pierajmałasia.

Adzin vypadak źmianiŭ staŭleńnie: «Redaktar sabraŭ nas 9 maja i padčas vinšavańniaŭ kaža: u Mainy Hustaŭny taksama jość niejkaja papierka… «Papierka» tak mianie zakranuła, što ja pabiehła fatahrafavacca i atrymlivać paśviedčańnie ŭdzielnika vajny».

U kvatery Mainy Hustaŭny mnoha karcin, što napisaŭ jaje muž-mastak, a zdymkaŭ mała — usie staryja siamiejnyja fota zhareli ŭ vajnu, razam z kvateraj.

Ale pamiać Mainy Hustaŭny hłybokaja, padrabiaznaja, i karcinu vajennaha žyćcia, što paŭstaje z raspoviedaŭ hetaj spakojnaj hodnaj žančyny, nie abmiažoŭvaje ramka fotazdymka.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?