Daŭno zaŭvažana: rasiejska-biełaruski bilinhvizm – padvid šyzafrenii, h. zn. razdvojenaj śviadomaści. I toje, što ŭ hetym razvajeńni nadajecca paetu*, dla inšych – prosta chvaroba. Jana, što raźjadaje rozum, ničym nia lepšaja za rak, jaki źniščaje cieła. Rak, miž inšym, taksama chvaroba kanceptualnaja, tolki nikomu nia pryjdzie ŭ hałavu hety kancept načapić na dreŭka ściaha i razhledzieć u im ahulny šlach u budučyniu.

Siońniašniaja bilinhvistyčnaja Biełaruś – spres šyzafreničnaja.
Voś prypynak elektryčki «Chmielevka» pa-rasiejsku, nastupny «Anusina» pa-biełarusku. Dobra, kali vy viedajecie, što nasamreč «Hanusina» – vyvodzicca ad imia Hanny-Hanusi, a chto nia viedaje, dyk vyviedzie i ad anusa. Pry siońniašnim uzroŭni bilinhvistyčnaj humanistyki i elementarnaje niavychavanaści, čamu b z hetaha Anusina i nie «paržać»?

A voś vializny bihbord «Bolej za našich, bolej za Biełaruś!». Kali b była Biełoruśsija, nacisk u słovie «bolej» čytaŭsia b adrazu na druhim składzie. A tak nacisk biehaje. Hetkim čynam mabilizujuć zaŭziataraŭ. A pobač prosta – «Za Biełaruś!». I chto heta, dumaju, u hetych mardatych dziadźkaŭ na fota źbirajecca Biełaruś adniać? Jasna, što nie addaduć, kaśćmi lahuć... Ale što ž heta za Biełaruś takaja niepadstupnaja i adnačasova mienšaja za chakiej? Vy skažacie, para da psychijatra? Daŭno para, bo prykładaŭ takich u mianie proćma na kožnaj vulicy.

Na prezentacyi knihi pra Majstroŭniu kolišni ŭdzielnik hetaha ruchu Ihar Zaprudzki skazaŭ, što jaho zasmučaje, kali mara zbyvajecca. Bo tady ŭ ciabie bolej niama mary. Tryccać hadoŭ tamu my časta ź nievierahodnych padpolnych krynic daviedvalisia pra vialikich dziejačoŭ biełaruskaha adradžeńnia, jakich było zabaroniena zhadvać u druku, knihi Mikoły Jermałoviča pra VKŁ chadzili ŭ rukapisach... A siońnia prahuhli i atrymaješ infarmacyju pra luboha adradženca, zajdzi ŭ kniharniu, a tam pra VKŁ stolki, što, zdajecca, nastała naša Carstva Niabiesnaje. Nu i što ŭžo kazać – niezaležnaść: biełaruski pašpart i biełaruskija hrošy ŭ kišeni. Mara dasiahnutaja?

Ale što tady nam tak niajmiecca i nibyta ŭ tym samym kirunku? Što nas iznoŭ tak vabić za dalahladam? Toje, mabyć, što maryli pra biełaruskuju Biełaruś.
Sapraŭdy, Biełaruś jość. Ale zhadajcie, što zdaryłasia z hierbam Pahoniaj i bieła-čyrvona-biełym ściaham. Byli jany dziaržaŭnymi, stali aficyjna zabaronienymi. Kali zaŭtra kanjunkturnaja ŭłada likviduje pašparty i hrošy, a značyć i samu niezaležnaść z hramadzianstvam, što i chto joj u hetaj spravie zmoža supraćstajać? Na maju dumku, tolki niabiesnyja siły, niejki nievierahodny raskład zorak, vypadak urešcie. Ale tolki nia ludzi. Ludzkaja siła siońnia našmat mienšaja, čym była tady, kali adbirali symbali. Ciapier navat pryncypy adstupili, bo samyja zaŭziatyja zmahary nosiać u kišeni knižačku z «kapustaj», na ich mašynach numary z «zakatam nad bałotam», i toj samy «zakat» supravadžaje ich imiony, kali jany hrukajucca da ciabie praz skajp. Niama pryncypaŭ. I heta značyć, što adabrańnie hrošaj, pašpartu i niezaležnaści projdzie amal niezaŭvažna pry minimalnych pratestach. I adbudziecca heta nie na internetnych forumach, a ŭ samym što ni jość žyćci.
U peŭnym sensie heta ŭžo adbyłosia. Usia pratestnaja para vypuskajecca ŭ śvistki. Adbyłosia, bo ŭ spravie niezaležnaści ni ad koha z nas absalutna ničoha nie zaležyć. Nas adchilili i my ŭchililisia sami.
Biełaruś znoŭ pa horła ŭ Rasiei, a heta značyć, što nijakaja mara nia ździejśniłasia i nijakaja adkaznaść ni z koha nia źniałasia. Ździejśniłasia tolki paŭmary, na karotki čas. Bo jak niama biełaruskaj, dyk nia budzie i Biełarusi.

Jasna, što za tryccać hadoŭ źjaviłasia mnostva biełaruskaj moładzi. Vydajecca šmat chaj sabie i nievialikatyražnych knih, biełaruščyna davoli šyroka ŭvajšła ŭ internet. Ale pracesaŭ šyzafreničnaha raskołu śviadomaści heta nie spyniaje. Tolki nie pišycie receptaŭ źmieny nazvy krainy i nacyi, byccam za vami hatovyja pajści miljony lićvinaŭ**. Tolki nie dałdońcie biaskonca pra pseŭdaapazycyju, byccam u nas jość niejkaja nia pseŭda ci ŭvohule apazycyja***. Nie klikušničajcie taksama, što ŭsio prapała, što nas zataptali. Pahlańcie lepš, z čym my zastalisia. Biez symboliki i bieź niezaležnaści.

A zastalisia my z movaj.

Voś što takoje Biełaruś. Mova – apošni rubiež i toje, čaho nie adbiare nichto. Heta adziny instrument i adzinaja zbroja šyrokaha cyvilizacyjnaha ruchu.
Biaz movy, badaj, i nazvy ŭžo hetaj nie spatrebicca – Biełaruś. A čto vy, riebiata, kak nierusskije? Vied́ chorošo žie vsie. Šašłyčki...

Na toj prezentacyi knihi Vincuk Viačorka zhadaŭ pra kanon, narodžany ŭ časy Majstroŭni: rodnaja mova biełarusaŭ – biełaruskaja (nia važna, na jakoj jany razmaŭlajuć, jany viedajuć, što rodnuju jany razumiejuć i ŭ ideale niekali nie jany, dyk ich dzieci zahavorać). Hety kanon naradziŭsia ŭ palemicy ź vieršam Valancina Tarasa pra dźvie rodnyja movy. Ale, kazaŭ Vincuk, heta dźvie movy Valancina Tarasa, paeta. Što da ŭsich astatnich, dyk najaŭnaść dźviuch rodnych maciarok nia moža być normaj. Kali ŭ jakaści srodku znosin my karystajemsia rasiejskaj, heta zusim nia značyć, što mova Puškina – heta mova našaj mentalnaści i śviadomaści. Pakul u nas usich adna duchoŭnaja maci – rodnaja biełaruskaja mova, datul my nia pienzičy i nie kastramičy ci tam minčanie. Usiaredzinie biełaruskaha narodu niama nijakaha moŭnaha kanfliktu i šukać jaho – značyć jaho stvarać. Na majo adčuvańnie, taki kanon i siońnia hłyboka siadzić u biełarusach. Heta jak by adkładzienaje na paźniej pytańnie, taki sabie hramadzki kansensus nie čapać hetaj prablemy, pakul dla spraviadlivaha jaje vyrašeńnia prosta niama mahčymaści, nie pryśpieŭ čas. Ale što pryśpieje, byccam by, zrazumieła ŭsim.

I hałoŭny vodapadzieł u hramadztvie pamiž tymi, chto maje maru i chto tolki imituje niejki ruch – pa movie. Havaryć pa-biełarusku ŭ pobycie – značyć, pieraadolvać ciemrašalstva. Havaryć u publičnaj prastory Biełarusi pa-rasiejsku – značyć, padłabuńvacca da ciemrašalstva. Paŭsiul, dzie fihurantam paŭstaje mova (ŚMI, rok-muzyka, sudovyja pracesy...), adrazu vidać hałoŭnuju liniju supraćstajańnia ŭ hetaj krainie. Samuju balučuju i samuju hłybokuju. Vyhladaje, što rodnaja mova – heta najbolš efektyŭny instrument suprać marazmu na ŭsich uzroŭniach ułady.

Zhadajcie, kolki razoŭ pieršy prezydent kazaŭ pra mityčnyja čamadany, na jakija Šuškievič z Paźniakom chacieli pasadzić rasiejcaŭ. Šyzafrenija tut raskryvajecca va ŭsioj svajoj «krasie», bo adzinaja prablema, jakoj prezydent nia moža (i nikoli nia zmoža) dać rady – heta rodnaja mova.
I reč tut nie ŭ mižnacyjanalnych zakałotach, a ŭ tym, što biełarusy majuć kanon.

Ja viedaju šmat etničnych rasiejcaŭ, jakija śviedama havorać pa-biełarusku. Jak praviła, heta zasłužanyja ludzi biełaruskaj kultury. Navat kali tolki hetyja etničnyja rasiejcy zastanucca śviedama havaryć pa-biełarusku, budzie Biełaruś. Kali ž usie etničnyja biełarusy pieraklučacca na rasiejskuju, jany nia stanuć zasłužanymi ludźmi rasiejskaj kultury, ale i Biełarusi nia budzie.

Niachaj kožny havoryć na toj movie, na jakoj moža i choča. Ale najvažniejšy kanon biełaruskaha hramadztva – toje, što rodnaja mova biełarusaŭ biełaruskaja, – pakidaje nam maru i budučyniu. Kamu ŭśviadomlenuju, kamu nie ŭśviadomlenuju. Kali chočacie, heta i jość samaja hałoŭnaja Biełaruskaja Mara. I my razam rušym dalej, źjadnanyja hetym kanonam, a nie padzielenyja i źniščanyja rakavaj puchlinaj bilinhvizmu.

My ŭśviedamlajem, što siońnia, paśla strataŭ symboliki i pierad abliččam straty niezaležnaści, tolki mova – usio, što ad Biełarusi zastałosia i što pa samym vialikim rachunku i jość Biełaruś.

----------------------

*Kali rasiejec Majakoŭski napisaŭ «ja lublu smotrieť, kak umirajut dieti», ci varta ciapier sacyjalahična dapytvać rasiejcaŭ, jaki adsotak ich taksama lubić hety zaniatak. Zatoje mnohija tysiačy kamentataraŭ praciahvajuć abmiarkoŭvać radok Majakoŭskaha na forumach. Chtości za, chtości suprać. Ci heta pra niešta śviedčyć u sensie asablivaściaŭ rasiejcaŭ i taho, što im rabić dalej?

**Zakliki źmianić nazvu krainy na Litvu ci niešta jašče spravakavanyja mienavita pryznańniem bilinhvizmu za normu; rasiejskamoŭnaja Biełaruś sapraŭdy nie natchniaje, jak zrešty nie natchniała b i rasiejskamoŭnaja Litva ci niešta jašče. Ź inšaha boku, z čaho vy ŭziali, što ŭ pieranazvanaj u Litvu ci niešta jašče Biełarusi biełaruskaj movy (litoŭskaj, lićvinskaj, kali zaŭhodna) budzie bolš? Prosta vierycca?

***Navat rasiejskamoŭnamu biełarusu mentalna ciažka atajasamić siabie z tymi, chto zaklikaje «Hovoriť pravdu» i ŭ hrafici abviaščaje našu lubuju radzimu «Tierritorijej, svobodnoj ot łukašizma». Jak mnie ŭsprymajecca, jakraz hetaja tierritorija ad jaho najpierš i niesvabodnaja, bo hetaja rasiejskamoŭnaść u biełaruskaj palitycy siońnia – tolki ad jaho.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?