«U cełym u mianie ŭsio ŭ paradku: i nastroj, i ŭmovy pobytu. Navat nie ŭspomniu, kali ja jašče ŭ žyćci tak doŭha i jakasna łajdačyła.
Šmat čytaju. Jašče bolš — jaki žach — jem. Jość niebiaśpieka vykacicca adsiul kałabkom, ale ja ŭsio ž pastarajusia da takoha nie dajści. Ź inšaha boku, hałoŭnaje — adsiul.
Chodzim na prahułki, starajemsia dychać vosieńniu. Nu i sam pa sabie staražytny zamak XIX stahoddzia — taja jašče dziejnaja asoba. Heta dastatkova niezvyčajna — žyć u zamku. Jašče i razam z mužam. Nastupnym razam budu farmulavać žadańni bolš aściarožna».
Žurnalistaŭ Śniažanu Inaniec i Alaksandra Łyčaŭku zatrymali 6 kastryčnika. Paźniej stała viadoma, što abodvuch vinavaciać pavodle častki 1 artykuła 342 Kryminalnaha kodeksa — «arhanizacyja hrupavych dziejańniaŭ, jakija hruba parušajuć hramadski paradak».
Ich vinavaciać va ŭdziele ŭ maršach pratestu.





