«My hrukalisia — i nas pačuli: jeŭrapiejskija ministry nie buduć uvodzić vizavy ban suprać biełarusaŭ. My tłumačyli, čamu važna adroźnivać biełarusaŭ i režym Łukašenki. My kazali, što vizy — heta nie pra adpačynak, heta pra padtrymańnie suviaziaŭ, heta pra biaśpieku ludziej, heta pra stypiendyi i stažyroŭki ŭ rešcie rešt.
Dla biełarusaŭ vizy — heta nie raskoša, heta nieabchodnaść padtrymańnia hramadstva i abarony niezaležnaści.
Heta nie značyć, što situacyja nie moža pamianiacca: pakul Łukašenka pry ŭładzie i ź Biełarusi laciać rakiety, Jeŭrasajuz budzie razhladać abmiežavańni. Naša zadača — kab hetyja abmiežavańni tyčylisia Łukašenki i jaho atačeńnia, čynoŭnikaŭ i siłavikoŭ, prapahandystaŭ i prarežymnych aliharchaŭ.
My budziem pracavać nad indyvidualnym śpisam sankcyjaŭ. Ale my budziem zaŭždy suprać izalacyi Biełarusi.
Chaču padziakavać biełaruskaj dyjaspary, Paŭłu Łatušku i jaho kamandzie, pradstaŭnikam Abjadnanaha Kabinieta, žurnalistam, jakija zadavali pytańni, i ŭsim, chto vykazvaŭsia ciaham apošnich dzion suprać vizavaha banu», — skazaŭ daradca Cichanoŭskaj.
