Hladžu vo, jak mamki viaduć svaich dziaciej da mora, padureć u chvalach, i dzivu dajusia ! Takaja śpioka ciapier, samy skvar u hety čas, a dzieci ŭ ich biaz šapačak, hołyja, u adnych majtočach i basanož. Sonca ciapier nie takoje, jak było ŭ čas dziacinstva samich mamaškaŭ tych. Na plaž treba prychodzić ŭviečary, kali ź dziećmi, albo ranictiu, kali bieź dziaciej (bo značna prachałodniej, dzieciam budzie niekamfort). I čym tolki kvočki dumajuć ?
Kab pakinuć kamientar, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭzieru