Lavon Volski. Daroh ty prahnuŭ. Voś — darohi…

I ŭžo nie radujuć darohi…
Kanaje šery paniadziełak.
Śpičasty stroj hatyčnych jełak
I ŭ niebie maładzik dvuchrohi.
Što nam ad losu zastałosia?
Paraskidanaje kałośsie,
I sierp, i mołat,
Dub i žołud.
Čužy čamuści hreje choład,
A ciepłynia svaja nie hreje.
Ty — pieramožca łatarei
«Hryn kard». Staiš — i žartu varty.
Razdaŭ machlar paroŭnu karty.
Ty dumaŭ: vyjhraju, ja ŭparty!
Ale — nu, chto tabie dazvolić?!
Tam Kupalinka ručki kolić,
Tam na rajcentraŭskich ściažynkach
Ślady zaŭčorašnich Dažynak,
Tam — nie svajo i nie čužoje,
Pieražahnanaje imžoju,
Pieražavanaje kambajnam…
Danosić viecier huki dajnaŭ.
Daroh ty prahnuŭ. Voś — darohi.
Idzi! Niama raniejšych miežaŭ.
Śpičasty stroj hatyčnych viežaŭ
I ŭ niebie Iskander dvuchrohi.

Andrej Chadanovič. Ja chacieŭ by spatkacca z vami na voli…

Z dumkaj pra imianińnika Alaksandra Fiadutu — i mnohich jašče.

* * *

Ja chacieŭ by spatkacca z vami na voli
ŭ cichi viečar, jašče da Kaladaŭ.
Z parku horkaha piekła — nie ščerycca bolej
trydziaviataje koła ahladu.
Novym imiem vitali b znajomuju płošču
na šlachu da znajomaha bara.
Vašym žartam i śmiechu napierad zajzdrošču,
bo ŭśmichacca znoŭ budzie da tvaru.
Za stałom by praśvietlenym siejbitam
ščodra sypali mudraść i vielič.
Aniekdot zaplataŭsia ŭ ese by tam…
Car-carevič… parol Karatkievič…
A na płoščy, padobnaj da Płoščy Svabody,
novym vieršam, padobnym da vierša,
praśpiavali b usio, čaho prahli zaŭsiody, —
što jašče praśpiavajem…
Ciapier ža —
listapad zamiataje paštovyja skryni,
list zabłytaŭsia ŭ pavucinie…
Doždž na viejkach, nad skroniami letašni iniej…
Ja pišu zatrymanaj krainie.

3.11.2021

Anton Rudak. Hod u padpolli

i nie zaŭvažyš jak serca tvajo pieratvorycca na dyktafon
stolki staronak što stomišsia ŭsio pieramotvać i pierahortvać
pamiž mantažnymi mietkami ty tolki śviedka nibyta fon
prosta top-sto pastanovak dzie možna kamfortna prykinucca miortvym

jość istoty ŭ jakich akramia hlistoŭ aničoha bolš nie žyvie
nieistotnaja kolkaść tvaich listoŭ u historyju kab zastacca
ty zabudziešsia bolej čym viedaŭ i biedaŭ niamała ŭ tvajoj hałavie
budzieš nie čałaviek a archiŭ-muziej litaratury j mastactva

chodziš jak biežaniec la halerei i hreješsia ad cyharet
niedzie daŭno ŭžo ciabie začakałasia viečna svabodnaja kasa
humanitaryju hrech narakać i na toj i na hety śviet
ave maria but our princess is in another castle

naša žyćcio rychtavała i nie da takoha ty prosta pałovu praspaŭ
pomniš u škole taksama rabili namordniki z vaty i marli
słovam zachoŭvaj spakoj i pry kožnaj nahodzie sarvacca ličy da sta
pieršy naš hod u padpolli minaje pavoli palot narmalny

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0