«Naša Niva» pahavaryła ź Irynaj Urad, žonkaj Dzianisa. Jana raskazała pra zatrymańnie muža, reakcyju na prysud, ich sumiesnaje žyćcio i siońniašniaje staŭleńnie svajakoŭ i blizkich.

Dzianis i Iryna Urad

Dzianis i Iryna Urad

«Naša Niva»: Sud nad Dzianisam byŭ zakrytym, ale ci trapili vy na abviaščeńnie prysudu?

Iryna Urad: Mianie puścili ŭ apošni dzień, choć i nie čakała. Ja pryjechała ŭ sud, ubačyła, što tam vielmi šmat presy (pra sud było viadoma tolki dziaržaŭnym ŚMI — «NN»). My z advakatam źviarnulisia tady, paprasili, kab mianie puścili.

«NN»: Jaki vyrak čakali? 

IU: Ja dumała, što budzie maksimum, 20 hadoŭ. 

«NN»: Ci była niejkaja suviaź z mužam? Listy ci spatkańni? 

IU: Spatkańniaŭ nie było, tolki pierapiska. Listy dachodzili dva razy na tydzień pačkami. Jon pisaŭ, što taksama atrymlivaŭ listy pačkami raz ci dva na tydzień, choć, pa jaho słovach, sukamierniki atrymlivali svaje listy amal što na nastupny dzień.

Pieršyja listy ad Dzianisa byli vielmi ciažkija. Jon nie skardziŭsia, što jaho prynižali ci štości ź im rabili. Ale jon vielmi pieražyvaŭ: što budzie dalej? Jak budzie siamja ciapier? Jak heta ŭsio ŭsprymuć baćki?

Apošnim časam Dzianis, napeŭna, razumieŭ, što maleńki termin jamu nie daduć. I niejak heta prymaŭ. Adzinaje, što jon vielmi pieražyvaŭ za dzicia.

Dzianis nie skardziŭsia, nie kazaŭ, što jamu kiepska. Pisaŭ, što ŭ kamiery narmalnyja ludzi, što jość padtrymka. Kormiać narmalna, vypuskajuć na špacyr — umovy prymalnyja. 

Jon pisaŭ, što budzie vialiki termin, biez varyjantaŭ. Jon bačyŭ toj film «Mankurty» pa telebačańni ŭ kamiery. Kazaŭ, što byŭ u šoku i nie razumieje, jakim čynam jon tudy trapiŭ.

«NN»: Ci pryznaŭ Dzianis vinu?

IU: Nakolki ja razumieju, tak, pryznaŭsia, što vykłaŭ toj dakumient. 

«NN»: Jak jon adreahavaŭ na prysud?

IU: Kali ahučvali prysud, Dzianis trymaŭsia. Adziny momant byŭ — zapłakaŭ, kali ŭbačyŭ u zale mianie i my sustrelisia pozirkami. 

Dzianis Urad na sudzie

Dzianis Urad na sudzie

***

«NN»: Raskažycie jak i kali heta ŭsio pačałosia. Kali Dzianisa zatrymali?

IU: Heta było ŭ paniadziełak, 15 sakavika. Jon byŭ na vychodnym paśla dziažurstvaŭ. 

Dzianisa vyklikali na pracu. Jon pajechaŭ — i źnik. 

«NN»: A čamu jaho vyklikali raptoŭna? Dla čaho?

IU: Pačałosia raźbiralnictva z tym źlitym dakumientam. Dumaju, jon zdahadvaŭsia, z čym heta źviazana, ale ŭsio adno pajechaŭ. 

Jon źnik. Ja pačała pieražyvać, a ŭnačy da nas pryjšli ź pieratrusam — i ja ŭsio zrazumieła. I kali ja ŭžo adčyniła siłavikam dźviery, Dzianis mnie pazvaniŭ — jamu dazvolili. Jon skazaŭ: «Ira, mianie zatrymali, pakažy tam im usio».

Pryjšli ź pieratrusam niedzie ŭ pałovu na druhuju nočy. Syn spaŭ u inšym pakoi. Ale pieratrus praviali karektna, namahalisia ŭsio rabić cicha. Dzicia ŭ vyniku navat nie pračnułasia, na ščaście. 

Zabrali ŭsiu techniku, navat moj pracoŭny noŭtbuk, telefony.

«NN»: A vy viedali, za što mienavita zatrymany Dzianis? Viedali, što jon adpraviŭ u telehram-kanał toj dakumient?

IU: Tak, viedała. Ja kali ŭbačyła tuju publikacyju ŭ telehram-kanale, to spytała ŭ Dzianisa, ci bačyŭ jaje jon. Kažu, hladzi, što pra vas pišuć. Jon kaža: tak, heta ja. 

Ja spačatku nie ŭspryniała heta ŭsio vielmi surjozna. Navat paśla zatrymańnia Dzianisa i pieratrusu ja jašče dumała, što, mahčyma, mužu niejki štraf daduć i ŭsio. 

Ale ž kali na nastupny dzień mianie zaprasili u KDB, tam skazali, što Dzianis budzie siadzieć doŭha.

«NN»: A jak vyličyli, što heta zrabiŭ Dzianis?

IU: Takich padrabiaznaściaŭ ja nie viedaju. Ale, dumaju, što jon pryznaŭsia sam.

«NN»: Dzianis kazaŭ vam, čamu zrabiŭ toje, što zrabiŭ?

IU: Jon byŭ za narod — voś što skazaŭ.

«NN»: Što pačałosia paśla zatrymańnia Dzianisa? Jak adreahavali baćki, siabry? 

IU: Ja nie vielmi chacieła heta ŭsio ahałošvać. Baćkam ja skazała, što jaho zatrymali, ale nie kazała ŭ detalach što i jak. Usie padrabiaznaści i baćki, i siabry daviedalisia ź filma. 

Kadr ź filma «Mankurty»

Kadr ź filma «Mankurty»

«NN»: Ci vy hladzieli sami hety film?

IU: Tak, spasyłku na jaho mnie skinuła siastra Dzianisa. Kaža: Dzianisa pakazali pa telebačańni.

Ja pahladzieła. I kali pačuła jaho słovy, jak jon vymaŭlaje… Nibyta heta byŭ inšy čałaviek.

«NN»: Paśla vychadu filma jakoje było staŭleńnie da vas i Dzianisa z boku svajakoŭ i blizkich? 

IU: Usie pryjšli z padtrymkaj. Nie tolki svajaki i siabry, navat nieznajomyja ludzi. 

«NN»: A jak vy sami staviciesia da ŭčynka muža?

IU: Ja hanarusia im.

«NN»: Ci ličycie jaho zdradnikam?

IU: Nie. Jon nie zdradžvaŭ Radzimie.

«NN»: Ci źmianiłasia vaša staŭleńnie da vajskoŭcaŭ? Da siłavikoŭ?

IU: Skažu tak: hety sud — pakazalny, kab zapałochać takich, jak moj muž. Ale sapraŭdnaha aficera zapałochać niemahčyma. 

«NN»: Ličycie Dzianisa sapraŭdnym aficeram?

IU: Tak.

***

«NN»: Raskažycie troški pra vašu ź Dzianisam historyju znajomstva. 

IU: Dzianis z Rasonaŭ, ja z Hrodzienskaj vobłaści. Paznajomilisia, kali vučylisia ŭ Minsku. Dzianis byŭ na trecim kursie vajskovaj Akademii, ja trećciakurśnica, što vučyłasia na inžyniera-prahramista. 

Pačałosia ŭsio «UKantakcie». Tam była niejkaja «Fotakraina», dzie było vidać, chto zachodziŭ na tvaju staronku. Nu i niejak zaviazałasia, Dzianis mnie napisaŭ. 

Dzianis — ramantyk. Zaŭsiody kvietki, padarunki. Naša druhoje spatkańnie prajšło na ahladnaj placoŭcy Nacyjanalnaj biblijateki.

My sustrakalisia niedzie paŭtara hoda i ŭ 2013 hodzie ažanilisia. 

«NN»: Dzianis raskazvaŭ, čamu vyrašyŭ stać vajskoŭcam? 

IU: Jon raskazvaŭ, što da ich u škołu prychodzili ahitavać da pastupleńnia ŭ Vajskovuju akademiju. Jon byŭ u 11 kłasie, razdumvaŭ, kudy dalej. I heta niejak paŭpłyvała na jaho, pasprabavaŭ — i pastupiŭ. Jon vučyŭsia dobra, i ŭ Akademii, i ŭ škole, mieŭ dobryja adznaki.

«NN»: Sam jon nie ź siamji vajskoŭca?

IU: Nie. Mama jaho pracuje ŭ paliklinicy, baćka vartaŭnik. Žyvuć u Rasonach.

«NN»: Jak Dzianis trapiŭ na pracu ŭ Hienštab?

IU: Pa raźmierkavańni, adrazu paśla Akademii u 2014 hodzie. 

«NN»: Jak usprymaŭ svaju pracu?

IU: Pa-roznamu. Apošnim časam chacieŭ źmianić prafiesiju, bo ličyŭ, što nie było raźvićcia. Jon zaŭsiody chacieŭ ruchacca napierad, ciapier dasłužyŭsia da kapitana — i ŭ vyniku skazaŭ, što praź śpiecyfiku pracy jamu treba budzie ci mianiać miesca pracy, ci pierachodzić na inšuju pasadu. Dzianisu padabałasia toje, čym jon zajmaŭsia, ale jon nie bačyŭ dla siabie dalejšaha rostu. Tamu dumaŭ, što, moža, varta pierajści ŭ IT. Pytańnie było navat nie stolki ŭ hrošach, stolki ŭ tym, što jamu nie chapała raźvićcia.

«NN»: Čym Dzianis cikaviŭsia, akramia pracy?

UI: Chobi — ryba i futboł. Hladzieŭ matčy pastajanna, vielmi časta jeździŭ z baćkam na rybu, asabliva lubiŭ uzimku. U jaho vielmi dobryja stasunki z baćkami — i sa svaimi, i z maimi.

«NN»: Baćki jaho staryja?

IU: Za 50. Kali Dzianis adsiadzić poŭny termin, im budzie ŭžo pad 80.

Dla ich pačuć vyrak było žudasna. Sama ličba hučyć žudasna, dy jašče i bačyć syna pa telebačańni, z takimi kamientarami pa kanałach…

«NN»: A vašy baćki, kali daviedalisia, što zdaryłasia, što skazali vam? 

IU: Skazali, što patrebny čas. Niejak upikać mianie ci Dzianisa ŭ ich i ŭ dumkach nie było. Tolki padtrymka. 

«NN»: A čym vy zajmajeciesia? 

IU: Pracuju teściroŭščycaj u IT-kampanii. 

«NN»: Jak u vas na pracy ŭspryniali toje, što adbyvajecca ciapier z vami i Dzianisam?

IU: Jany viedali z samaha pačatku, bo ŭ mianie ž zabrali pry pieratrusie pracoŭny noŭtbuk. Usie staviacca da mianie vielmi dobra. Kalektyŭ vydatny, usie padtrymlivajuć. Ja vielmi ŭdziačnaja ludziam za heta.

«NN»: Vy zastalisia sami z małym dziciom. Ci chapaje hrošaj? 

IU: Nu… Nie chapaje, tak. Časam siabry dapamahajuć.

Spačatku było vielmi ciažka, ale ciapier užo niejak pryzvyčaiłasia, što možna tut ci tam trochi aščadzić. Užo niejak naładžvajecca. 

«NN»: Žyviacie ŭ zdymnaj kvatery?

IU: Nie, nabyli ŭ kredyt. Pierajechali kala hoda tamu, ale jašče nie skončyli całkam ramont. Ale ž ciapier pra heta i nie dumajecca — hałoŭnaje, što jość choć niejki dach nad hałavoju. 

«NN»: Jak tłumačycie synu pra toje, dzie Dzianis?

IU: Synu budzie 4 hady 25 maja. Ja pakul kažu, što baćka ŭ kamandziroŭcy.

Pakul nie viedaju, jak i što kazać dalej.

«NN»: Spačatku vy kateharyčna nie chacieli havaryć sa ŚMI. Dumali, što maŭčańnie niejak dapamoža?

IU: Dumała, što tak. Dumała, što nie buduć raździmać hetuju historyju, što ŭsio, mahčyma, niejak ulažycca… Ale paśla zrazumieła, što nie ŭlažycca. Bo niekatorym naplavać na ludziej, na ich žyćci, na žyćci ich baćkoŭ.

***

«NN»: Ci cikavilisia vy ź Dzianisam palitykaj kaliści raniej?

IU: Nie, nie asabliva. Usio pačałosia voś u 2020 hodzie. Raniej niejkuju peŭnuju pazicyju my nijak nie prajaŭlali, nie vykazvali.

«NN»: Jak stavilisia da padziej 2020 hoda, kali spačatku vyłučaŭsia Babaryka, paśla byŭ žanočy tryumvirat…

IU: Tak ža, jak i ŭsie narmalnyja ludzi. Hałasavali hetaksama, jak i ŭsie (paśmichajecca). 

U mitynhach my nie ŭdzielničali, ale ž padčas samich vybaraŭ my byli ŭ adpačynku. I my śpiecyjalna pryjechali, kab adstajać u vialikaj čarzie na ŭčastak, kab ubačyć, jak ludzi hałasujuć, kolki nas… 

***

«NN»: U svaich listach z-za krataŭ Dzianis pisaŭ, što škaduje pra svoj učynak?

IU: Jon pisaŭ, što škaduje pra inšaje, što pakutuje jaho syn i što pakutuju ja. Prasiŭ prabačeńnia ŭ mianie. 

Kaniečnie, ja jaho vybačyła. Liču, što vina tut nie jaho i chutka jon budzie na voli.

«NN»: Jak vy ŭjaŭlajecie siabie budučyniu ciapier? Maładaja žančyna adna ź dziciom, usie svajaki nie ŭ Minsku…

IU: Budziem čakać. Dumaju, niejak damo rady, z takoj padtrymkaj ludziej. 

«NN»: Jak rabotnik IT-śfiery ci dumali pra emihracyju?

IU: Nie, pakul nie. Tut moj muž. Ja mušu być pobač ź im. Tut našy baćki. Ja mušu być pobač ź imi taksama.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
3
Абуральна
1